Marek Bosak to dyrektor ds. Public Relations w firmie, która zajmuje się w Polsce udzielaniem tzw. "chwilówek". Większościowym udziałowcem holdingu do którego należy firma, jest Oleg Wiktorowicz Bojko.

Bojko znalazł się w setce najbogatszych Rosjan na liście „Forbes’a”. Choć oligarcha w swoim życiorysie nie ma żadnej skazy, jest w gronie osób objętych amerykańskimi sankcjami przyjaciół Kremla. Media, które opisywały początki jego działalności, wskazują jednak na związki z jedną z najbardziej brutalnych grup przestępczych. 

Jak informuje witryna olegvboyko.website jego interesy były wspierane przez KGB (później SVR), którego był informatorem. Bojko dodatkowo miał poparcie byłego oficera KGB Walerija Polomarchuka, który był przyjacielem Władimira Putina.

Wracając do Marka Bosaka, jest on dyrektorem do spraw komunikacji, w "Vivus" podlegajacym holdingowi oligarchy. Jego brat Krzysztof, starjuje natomiast z pierwszego miejsca listy Konfederacji w okręgu warszawskim.

Portal niezależna.pl skontaktowalał się telefonicznie dziś rano z Krzysztofem Bosakiem zadając pytanie, czy w jego karierze politycznej w Parlamencie Europejskim nie będzie przeszkadzało, że brat jest dyrektorem w firmie należącej do imperium rosyjskiego oligarchy Olega Bojko.

K. Bosak wysłuchał pytania, ale nie odpowiedział.