Nie może być sytuacji, w której areszty trwają tak długo, to się nie zdarza w demokratycznych państwach. Jak się mówi za granicą, że mamy areszt na okres dwóch, trzech, czy czterech lat to oni przecierają oczy ze zdziwienia – mówił o sprawie kibica Legii Macieja Dobrowolskiego Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
– Chciano kiedyś wprowadzić maksymalny wymiar aresztu, ale na to się nie zdecydowano, nie zgodził się Trybunał, więc nie ma motywacji ze strony sądów, żeby działać sprawnie – mówił.
Maciej Dobrowolski został zatrzymany wraz ze "Staruchem" 28 maja trzy lata temu. Kibica obciążyły zeznania jednej osoby – świadka koronnego – handlarza narkotyków Marka H., ps. „Hanior”. Z jego zeznań wynika, że Dobrowolski brał udział w przemycie marihuany do Holandii. Nie potwierdzają tego jednak żadne dowody, ani zeznania innych świadków, w tym również świadków koronnych. CZYTAJ RÓWNIEŻ...
Rzecznik Praw Obywatelskich zapewnił, że podjął działania w tej sprawie zaraz po objęciu urzędu. Jak tłumaczył, skierował w tej sprawie dwa pisma, na które dotąd nie otrzymał odpowiedzi. Bodnar wniósł o objęcie postępowania w tej sprawie nadzorem oraz złożył zapytanie do sądu, w jaki sposób wykorzystał ostatnie 6 miesięcy, ile zrobił w tej sprawie.
– Skoro sąd decyduje się na stosowania tymczasowego aresztowania, to powinien udowodnić, że szanuje ludzką wolność i w miarę szybko działać – uznał.
Pytany o to, czy ktoś sprawuje kontrolę nad postępowaniem sędziów stwierdził, że "nie na 100 procent".
– Wydaje mi się, że tej kontroli nie ma tak na 100 procent. Liczę, że czynności, o które wnioskowaliśmy, spowodują, że ta konkretna sprawa zostanie rozwiązana – mówił.
Dopytywany przez Katarzynę Gójską-Hejke o to, jakie konsekwencje grożą sędziemu, który nie spieszy się z przeprowadzeniem rozpraw, a z drugiej strony wnioskuje o karę aresztu, podkreślił, że zdarzają się kroki dyscyplinarne wobec nich.
– Może mu grozić odpowiedzialność dyscyplinarna. Były przypadki skazywania sędziów, odsuwania ich od zawodów, ale w sytuacjach absolutnie rażących – stwierdził. – Faktycznie jest tak, że rzadko zdarzają się procesy za nieefektywność sędziego – dodał.
Wspomniał również o odszkodowaniach, które przysługują osobom niesłusznie ukaranym aresztem czy więzieniem.
– W polskim prawie istnieje odpowiedzialność państwa za niewątpliwie niesłuszne aresztowanie, ale ubiegać się o odszkodowanie można dopiero po zakończeniu postępowania karnego – zaznaczył, dodając, że zna przypadki, kiedy poszkodowany o odszkodowanie mógł ubiegać się dopiero po pięciu latach od rozpoczęcia postępowania.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prezydent Duda zapowiada interwencję ws. przetrzymywanego w areszcie kibica Legii
Mec. Wąsowski ws. przetrzymywanego w areszcie kibica Legii: To jest klęska wymiaru sprawiedliwości