– Ludzie wprawdzie długo tolerowali kłamstwa i manipulacje, ale mieli do czynienia przede wszystkim z codziennością, między innymi z codziennością potwornych, przekupnych urzędów – tłumaczyła wygraną Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.

– To był program pozytywny, udało się go nazwać dobrą zmianą. W sferze ideologicznej był to plan zbudowania Polski, w której chcemy żyć my i nasze dzieci. Polacy usłyszeli pozytywny projekt, to rozbiło zgniliznę przeciwnego obozu – komentował Michał Karnowski z tygodnika "W Sieci" i portalu wpolityce.pl. – Dobrze, żeby PiS o tym nie zapominał – dodawał.

Karnowski zaznaczał, że PiS pomimo ostrej krytyki ze strony opozycji powinien konsekwentnie realizować swoje założenia przedwyborcze. – Szczekają, plują obrażają, ale mówmy do Polaków, pokazujmy, co realizujemy – radził.

– Ta grupa miała poczucie wyższości, że rządzi nad pisowskim bydłem. Mam nadzieje, że ten krajobraz zmieni naprawa mediów – mówił. – 25 lat III RP to było dochodzenie do normalnego państwa – komentował.