– Jeśli premier Ewa Kopacz twierdzi, że nie ma pomysłu, żeby budować elektrownię atomową w Polsce, to mamy do czynienia z ogromną defraudacją – mówił na antenie Telewizji Republika Adam Bielan, przypominając, że wydano na ten cel już 300 mln zł.
Wczoraj premier Ewa Kopacz zadeklarowała, że nie zamierza budować elektrowni atomowej w Polsce. – Jej oponenci polityczni takie plany mają, a ona nie. Nasuwa się pytanie, czy premier Kopacz wie o czym mówi? – dziwiła się na konferencji prasowej w Tarnowie Beata Szydło. Jeszcze w czasie rządów Donalda Tuska, Platforma Obywatelska przyjęła uchwałę o przygotowaniu programu "Polska energetyka jądrowa", na który trzeba było przeznaczyć pokaźne środki finansowe. CZYTAJ WIĘCEJ...
Podobną do Beaty Szydło opinię na ten temat ma Adam Bielan. Dziś w Telewizji Republika zapewniał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że pani premier zwyczajnie nie wiedziała, o czym mówi.
– Premier jak zwykle nie do końca wie, co mówi. Jak się jej słucha w ciągu ostatniego roku, to często ma się takie wrażenie – uznał, przytaczając przykład konwencji programowej PO, na której Ewa Kopacz nie do końca rozumiała kwestie podatkowe, o których mówiła.
Bielan zaznaczył jednak, że jeśli rezygnacja z budowy elektrowni ma realny wymiar to sprawa jest poważna. – Jeśli Platforma Obywatelska rzeczywiście zmieniła zdanie, to mamy do czynienia z ogromnym skandalem polityczno-ekonomicznym – stwierdził.
Siemoniak w miejsce Kopacz?
Jak zaznaczał Bielan, w Platformie wiedzą, że nadchodzi zmiana w rządzie, ale mówią także często o zmianach w przywództwie własnej partii.
– Wszyscy wiedzą, że Platforma prawdopodobnie przejdzie do opozycji po tych wybroach, wszyscy wiedzą, że w takim przypadku Ewa Kopacz nie utrzyma pozycji – uznał.
Zaznaczył przy tym, że najgłośniej rozważani są dwaj kandydaci: Grzegorz Schetyna i Tomasz Siemoniak, przy czym Donaldowi Tuskowi szczególnie zależy, żeby przywództwa w partii nie zdobył ten pierwszy.
– O Tomaszu Siemoniaku mówiło się jako planie B, jak nie było wiadomo, czy Bronisław Komorowski zaakceptuje kandydaturę Kopacz – stwierdził.
Bielan podkreślił, że na pewno nie można liczyć na koalicję PiS-PO-PSL, jednak liczy na dobre relacje z PO jako opozycją. Stwierdził przy tym, że większą nadzieję na dobrą współpracę daje zmiana Ewy Kopacz na Grzegorza Schetynę.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia