– Pamiętam Platformę jako partię centro-prawicową. Było tam zdecydowane skrzydło konserwatywne. Obecnie ono jest ograniczone – mówił poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Teofil Bartoszewski w studio Telewizji Republika. Rozmowę poprowadził red. Marcin Bąk.
– Do wyborów do Parlamentu Europejskiego stworzono szeroką Koalicję Europejskiego. W tej Koalicji byli ludzie o rozmaitych poglądach na wszelkie kwestie, choć łączyły nas wspólne wartości proeuropejskie. Te wybory, które teoretycznie były najłatwiejsze do wygrania dla Koalicji, przegraliśmy z ponad 7-procentową stratą. PSL dostrzegł, że światopoglądowo ta koalicja była zbyt szeroka. Wielu wyborców PSL nie poszło do urn. Przy mobilizacji elektoratu PiS-u, taka a nie inna sytuacja miała miejsce. Nie brnijmy w to dalej – rozpoczął Bartoszewski.
– Nie mówimy, że ludzie powinni mieć taki światopogląd jak my. Szanujemy pana Biedronia i elektorat Wiosny – wszyscy mają święte prawo do swoich przekonań. To nie są jednak nasi wyborcy. Stworzyliśmy Koalicję Polską i zapraszamy wszystkich, którzy myślą podobnie – tłumaczył poseł PSL.
– Pamiętam Platformę jako partię centro-prawicową. Było tam zdecydowane skrzydło konserwatywne. Obecnie ono jest ograniczone. Jest mnóstwo ludzi w Polsce, które określam jako sieroty po PO-PiS-ie. Katastrofa smoleńska dokonała olbrzymiego podziału. Wszystko zaczęło się sypać. Teoretyczna koalicja PO-PiS-u nie była lewicowa, a raczej prawicowa. Ten elektorat, który pozostał, może zagospodarować Polskie Stronnictwo Ludowe – wskazał.
Zadeklarował, że PSL „z partiami ściśle lewicowymi nie pójdzie do wyborów”. – Z Platformą możemy się dogadać. Prezes Kosiniak-Kamysz wystosował zaproszenie do pana przewodniczącego Schetyny. Na razie odpowiedzi brak – mówił.
Zjednoczona Prawica z większością konstytucyjną?
– Gdyby opozycja poszła do wyborów w dwóch koalicjach – tj. grupa lewicowa (SLD, Razem, Nowoczesna) są w stanie uzyskać ok. 10 proc., a druga grupa – opozycja centrowa, tj. PSL i PO – dużo lepszy wynik. Wówczas nie stracilibyśmy tyle, ile w ostatnich wyborach, czyli 12,8 proc. – wskazał na najkorzystniejszy dla opozycji scenariusz na nadchodzące wybory do krajowego parlamentu.