Pytany przez Krzysztofa Ziemca w RMF FM, czy kościół zmieni swoje zdanie na temat pigułki "dzień po", abp Hoser stwierdził z przekonaniem, że nigdy się to nie stanie. Argumentował swoje słowa stosunkiem Kościoła do wszelkiej antykoncepcji.

Podkreślał, że Kościół "nie zmieni zdania w stosunku do środków antykoncepcyjnych, o których powiedział Jan Paweł II, że są zupełnie innym, nieporównywalnym do tego, co głosi Kościół modelem ludzkości, modelem postępowania".

Każdy ma wolny wybór...

Dopytywany przez dziennikarza o kwestię wolnego wyboru stwierdził, że stanowisko Kościoła tego wyboru nie odbiera. "Każdy człowiek może wybierać to, co jego wola chce, natomiast to nie znaczy, że każdy wybór będzie akceptowany przez Kościół" - uznał.

Zdaniem abp Hosera pigułka "dzień po" powinna być bezwzględnie zakazana "nie tylko ze względów, o których mówimy, etycznych, moralnych, ale powinna być przede wszystkim zakazana ze względów medycznych".

Aspekt medyczny i aspekt moralny

Arcybiskup odparł również argument, że Światowa Organizacja Zdrowia dopuściła lek jako bezpieczny dla ludzi. Podkreślał, jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej pigułki, szczególnie dla młodych kobiet. "(...) nie ulega żadnej wątpliwości, że jest pewna konsekwencja działania antykoncepcji długoletniej w stosunku w ogóle do płodności ludzkiej, która jest uszkodzona po pewnym czasie" - mówił. "(...) pobieranie bez kontroli, zbyt często a nawet rzadziej tego produktu hormonalnego może się bardzo źle skończyć dla fizjologii rozrodu takiej dziewczyny, czy kobiety" - dodawał.

Zaznaczył również, że łatwy dostęp do pigułki "dzień po" niesie również inne zagrożenie. Jest nim trywialne podchodzenie do seksualności: "to będzie banalizacja życia seksualnego, brak odpowiedzialności za to życie i bardzo wczesna inicjacja seksualna" - uznał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Pigułka "dzień po" dostępna w Polsce bez recepty dla osób, które ukończyły 15 lat

Episkopat Polski zabrał głos ws. pigułki „dzień po”. „Stosowanie grzechem ciężkim”