40 lat temu syn polskiej ziemi kardynał Karol Wojtyła został głową Kościoła
„Habemus Papam” wypowiedziane 16 października 1978 r. przez kardynała Pericle Feliciego na zawsze przeszły do historii Polski. Arcybiskup metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła, przyjął imię Jan Paweł II i stał się pierwszym od 1522 r. papieżem nie-Włochem. Po kilkudziesięciu latach walki o wolność temat Polski i Polaków znów stał się ważny dla całego świata. Wybór nowego papieża był tym bardziej zaskakujący, że zwierzchnikiem Kościoła katolickiego został kapłan zza „żelaznej kurtyny”.
Sześć dni po przełomowym konklawe odbyła się w Rzymie inauguracja pontyfikatu Jana Pawła II, podczas której nowy papież w znamiennym geście pocałował pierścień prymasa Stefana Wyszyńskiego. To wówczas padły także słynne słowa, które stały się mottem pontyfikatu: „Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi”.
Gdy wiadomość o wyborze Karola Wojtyły na papieża dotarła do Polski, wśród społeczeństwa zapanowały powszechny entuzjazm i radość. W końcu odrodziły się nadzieje na odzyskanie wolności. Sam moment wyboru nowej głowy Stolicy Apostolskiej przyciągnął do radioodbiorników wielu Polaków.
Przywódcy PZPR również przysłuchiwali się relacji z konklawe, ale w zupełnie innych nastrojach. Nie spodziewali się wyboru Polaka na papieża. Byli zdezorientowani. Pocieszali się, że lepiej, aby kardynał Wojtyła został papieżem w Watykanie niż prymasem w Warszawie. Po krótkim szoku komuniści przeszli do działania, skupiając się na przesunięciu terminu pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Papież zamierzał udać się do Ojczyzny w maju 1979 r. na uroczystości związane z 900. rocznicą męczeńskiej śmierci patrona Polski św. Stanisława. Dla władzy była to data niefortunna, ponieważ św. Stanisław został zamordowany przez króla Bolesława Śmiałego. Przypomnienie tego wydarzania większej części społeczeństwa mogło pozostawić po sobie złe skojarzenia. Po długich negocjacjach między komunistami a Stolicą Apostolską i Episkopatem Polski ustalono historyczną datę – 2 czerwca 1979 r. Jan Paweł II wylądował na warszawskim lotnisku i ucałował ukochaną polską ziemię.
„Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi”. Słowa papieża, które padły tego dnia na placu Zwycięstwa w Warszawie można uznać za początek polskiej drogi do „Solidarności”, a dalej do upragnionej niepodległości. Przedstawiciele władzy zdawali sobie sprawę, że pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do kraju stanowi niemałe zagrożenie dla PZPR. „Bo w skrajnej postaci można wysunąć przypuszczenie, że to, co się stało, polega na tym, że partia przestaje być alternatywą polityczną dla Polaków poza Kościołem i albo stworzy dla nich taką alternatywę, albo straci poparcie na rzecz Kościoła. [...] Dalej – marksizm przestaje być alternatywą dla religii – a więc strategowie propagandy i inżynierowie dusz ludzkich mają o czym pomyśleć!” – stwierdził tuż po wizycie papieża członek Rady Państwa Jan Szczepański.
Ogółem papież odwiedził raz lub wielokrotnie - 132 kraje oraz około 900 miejscowości. W podróżach spędził 586 dni. W sumie poza Włochami przebywał prawie 7 proc. pontyfikatu.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”