17:35! Telewizja Republika. Gość specjalny Achmied Zakajew. Zapraszamy
Telewizja Republika wyemituje dziś wywiad z premierem Czeczeńskiej Republiki Iczkerii na uchodźstwie Achmiedem Zakajewem. Rozmowa którą poprowadzi nasz dziennikarz Aleksander Wierzejski dotyczyć będzie rosyjskiej agresji na Ukrainę i jej potencjalnych następstwach. Doświadczony bojownik o niepodległość opowie o prawdziwych intencjach Władmira Putina oraz o manipulowanym przez Kreml społeczeństwie.
"Jestem przekonany, że w Rosji są również „normalni” Rosjanie. A to co widzimy w telewizji rosyjskiej to tendencyjność nadana przez Putina, to jest propaganda mająca na celu wsparcie samego prezydenta Rosji. Putin tak skonstruował sferę informacyjną, że zamienił ją w tubę propagandową. Zresztą jestem o tym przekonany, że on sam stał się ofiarą własnej propagandy", mówił Zakajew w rozmowie z nami.
Dodał że, "Putin wierzy w to, co dziennikarze mówią w jego „rosyjskim show” – o wielkości, o szybkim zwycięstwie i o tym, że wkrótce Ukraińcy zostaną pokonani. W mediach pokazują jedność narodu rosyjskiego z Putinem, ale w rzeczywistości, jestem przekonany, że normalni ludzie po prostu wyczekują końca wojny. Znam to ze swojego doświadczenia, na przykładzie narodu Czeczenii."
Niestety "oni nie wierzą nawet własnym dzieciom, którzy dzwonią do nich z Ukrainy", mówi w rozmowie z Telewizją Republika Zachajew. "Są tak otumanieni, że własnym dzieciom nie ufają. My również to przeszliśmy i mogę o tym opowiadać na własnym przykładzie", podsumowuje.
Zapraszamy przed telewizjory lub urządzenia mobline dzisiaj o godzinie 17:35.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Prokuratura wszczyna śledztwo po publikacji "Wyborczej". Chodzi o ujawnienie danych o zdrowiu prof. Sławomira Cenckiewicza
Prof. Cenckiewicz ostro odpowiada na tekst "Wyborczej" i zarzuca ujawnienie danych medycznych: Niegodziwość i łajdactwo
Najnowsze
Matecki: trwa dręczenie członków komisji wyborczych przez prokuratorów
Tak ciasno w Ekstraklasie nie było od lat. Statystyki mówią same za siebie
Jest najnowszy sondaż dotyczący poparcia dla prezydenta. Hejterzy mogą czuć się rozczarowani
