- Ludzie, którzy próbują zakwestionować, co naprawdę się stało nad Smoleńskiem, którzy próbują podważyć prace komisji, próbują także zakłamać przebieg wydarzeń i formułują tezę, że podkomisja nietrafnie zidentyfikowała miejsce eksplozji, miejsce wybuchu – powiedział przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz w programie „10.04.2010 fakty” na antenie TV Republika.
- Nie ma wątpliwości, że to właśnie salonka trzecia była tym miejscem, gdzie doszło do największych zniszczeń, a podobno komisja nie potrafiła tego dobrze zidentyfikować. Te kłamstwa, różnorodne ataki, jakie są na komisje, są czymś naturalnym w dzisiejszym świecie, gdy broni się Putina, gdy broni się tez rosyjskich, więc nie dziwmy się temu specjalnie, ale dobrze by było pokazać prace, które są zawarte w raporcie – zaznaczył Macierewicz.
Jednym z takich ataków na podkomisję smoleńską był artykuł Marka Dąbrowskiego, który ukazał się na portalu wPolityce. Zarzucono w nim podkomisji, że ta błędnie zidentyfikowała epicentrum wybuchu. Według tezy Dąbrowskiego wybuch nastąpił za salonką nr 3, w zbiorniku balastowym, który częściowo nie pokrywa się z tą sekcją.
Odwołując się do drobiazgowych analiz, przeprowadzonych na bliźniaczym Tupolewie, ekspert podkomisji Tomasz Ziemski zaznaczył, że autor artykułu błędnie przypisuje epicentrum wybuchu do całego zbiornika balastowego. W rzeczywistości epicentrum eksplozji było położone w części zbiornika balastowego znajdującej się pod salonką nr 3.
10/04/2010 #Fakty. Tomasz #Ziemski: Część zbiornika balastowego faktycznie znajdowała się w salonce nr.3.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) December 10, 2021
- Mając drugi, bliźniaczy samolot, bez większego kłopotu można zweryfikować tezę pana Marka Dąbrowskiego i jego kolegów – zaznaczył Ziemski, prezentując zdjęcie przedstawiające wnętrze samolotu z zaznaczoną salonką oraz miejscem wybuchu.
- Widać, że część tego zbiornika balastowego znajduje się w pomieszczeniu salonki nr 3. Nie jest tak, jak napisał pan Marek Dąbrowski, że epicentrum był zbiornik balastowy jako cały, tylko epicentrum znajdowało się w zbiorniku balastowym w określonym miejscu i znalezienie tego miejsca możliwe było dzięki rekonstrukcji tego zbiornika, odłamków tego zbiornika, gdzie można było znaleźć miejsce, w którym ten zbiornik był najbardziej zniszczony. A więc to jest podstawowy dowód, który pokazuje, że część zbiornika balastowego, z miejscem, gdzie było epicentrum wybuchu, znajdowała się pod trzecią salonką – podkreślił ekspert podkomisji.