Tyle dla Tuska znaczy paraliż na drogach? Obwieścił też kolejny „sukces”
Donald Tusk nie próżnuje w Sylwestra. Przynajmniej na portalu X. Poczynił w ostatnim dniu roku aż dwa wpisy. Oba mocno ocierają się o propagandę, ale po kolei.
Premier dwukrotnie w środę odtrąbił sukces. Najpierw dowiedzieliśmy się, że aktualna sytuacja w kraju jest pod kontrolą. A że nie jest, wystarczy włączyć Republikę lub poczytać komentarze zmotoryzowanych w mediach społecznościowych. Dodajmy, że premier wziął udział w sztabie kryzysowym, ale dopiero trzecim, co jasno pokazuje, na ile istotny jest dla niego kryzys pogodowy w Polsce. A co w obliczu dramatu na drogach i miejsc zagrożonych powodzią napisał premier?
Godzinę później otrzymaliśmy kolejną, małą ale wymowną, porcję propagandy.
Otóż okazało się, że żyje się nam tanio, bo inflacja w grudniu (tak, tak, miesiąc jeszcze się nie skończył, ale Tusk już to wie) spadła do 2,4%. Oczywiście padł też przytyk do Karola Nawrockiego ("Tego na szczęście nikt nie zawetuje").
To, że Tusk w sklepach bywa rzadko, jest czymś zrozumiałym. Ale chyba partyjny kolega premiera w jednym z ostatnich wpisów nie kłamał. Makrela, 50 zł, Szejnfeld, drożyzna – kojarzą Państwo?
Warto też przypomnieć, że Tusk już wiele miesięcy temu wymienił prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Już wiadomo skąd te „dobre informacje” związane z inflacją.
Źródło: Republika, X
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X