To nie jest felieton Republiki. Matysiak: premier wie o tym

Posłanka Razem Paulina Matysiak w swoim najnowszym tekście dla magazynu „Wszystko co Najważniejsze” krytycznie analizuje powyborczą strategię Platformy Obywatelskiej oraz sposób, w jaki próbuje ona podważać wynik wyborów prezydenckich. Cały artykuł dostępny jest na stronie wszystkoconajwazniejsze.pl. Link do felietonu poniżej:
Matysiak o marnej strategii Platformy
W ocenie Pauliny Matysiak, na łamach „Wszystko co Najważniejsze”, ostatnie działania obozu władzy – w szczególności polityków Platformy Obywatelskiej – nie służą wyjaśnianiu rzeczywistych problemów koalicji rządzącej, ale celowo wzmacniają emocje i napięcia wokół wyniku wyborów prezydenckich. Zamiast rzetelnej analizy przyczyn porażki Rafała Trzaskowskiego w wyborach, pojawiają się oskarżenia o fałszerstwa na korzyść Karola Nawrockiego, które nie znajdują potwierdzenia w faktach.
Matysiak zauważa, że do najgłośniejszych promotorów teorii o fałszerstwach wyborczych należą wiceminister obrony narodowej z PO Cezary Tomczyk i posłanka tej partii Katarzyna Kierzek-Koperska, którzy wprost mówią o „sfałszowanych wyborach”. Dodatkowo europoseł PO Michał Szczerba sugeruje, że zaprzysiężenie prezydenta elekta Karola Nawrockiego może zostać zablokowane. Całość tworzy atmosferę zamętu i braku zaufania do instytucji demokratycznych. Do politycznej narracji dołączają media sprzyjające władzy. Matysiak zwraca uwagę m.in. na sondaż Onetu, w którym zadano pytanie o potrzebę ponownego przeliczenia głosów. Jej zdaniem to próba przekształcenia nastrojów społecznych w narzędzie nacisku i destabilizacji państwa.
Premier pozwala, ale nie mówi wprost
Autorka stawia tezę, że premier Donald Tusk świadomie toleruje kwestionowanie wyniku wyborów prezydenckich. Może to być forma odwrócenia uwagi od problemów wewnątrz obozu PO, unikania rozliczeń i próba podważania przyszłej prezydentury Nawrockiego już na samym początku urzędowania. Posłanka Razem przyznaje, że w każdej elekcji zdarzają się pomyłki – jednak tym razem ich liczba nie odbiega od standardów z lat poprzednich. Wskazuje, że rzekome „anomalie” wyborcze dotyczą często mniejszych komisji (np. w DPS-ach), a nie systemowego oszustwa. Fałszerstwo na większą skalę byłoby logistycznie niewykonalne bez udziału tysięcy osób i natychmiastowej reakcji obserwatorów.
Polityk Razem wskazuje, że Platforma może prowadzić długofalową strategię delegitymizowania wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta RP, by w przyszłości łatwiej podważać jego działania jako głowy państwa. Tego rodzaju retoryka – choć ubrana w narrację obrony demokracji – może zagrażać jej fundamentom.
Źródło: Republika, wszystkoconajwazniejsze.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X