Liberalne media w popłochu! „Jeśli KO nie wygra wyborów prezydenckich to... już po nas”
Liberalni dziennikarze, obawiając się przyszłości po ewentualnej przegranej KO w wyborach prezydenckich, ostrzegają przed nadchodzącymi zmianami. Dominika Długosz przekonuje, że powrót PiS do władzy oznaczać będzie radykalne reformy, w tym szybkie procesy, rozliczenia i nawet delegalizację partii. Czarna przyszłość liberalnych dziennikarzy jest równocześnie odbierana jako sprawiedliwość przez internautów.
Liberalni dziennikarze boją się o swoją przyszłość
Jeśli KO nie wygra wyborów prezydenckich to nie wygrają wyborów w 2027 roku. Będzie wtedy gorzej, niż się wszystkim wydaje. „I nas już nie zobaczycie”- dopowiada druga dziennikarka. PiS już teraz wie co musi zrobić i nie zatrzyma się przed niczym. Kaczyński popełniał w przeszłości błędy, ale teraz zrozumiał co musi zrobić. Jak wróci do władzy to wszyscy zobaczymy jak wyglądają komisje, które mają sens – nie te popierdółki, z którymi mieliśmy do czynienia przez ostatni rok. Jak wyglądają błyskawiczne procesy, rozliczenia, jak wygląda zdelegalizowanie poszczególnych partii. Wszystko to zobaczymy
- powiedziała Dominika Długosz.
Nas już nie zobaczycie […] Generalnie Bereza Kartuska to małe miki w porównaniu z tym co zobaczymy
- dopowiedziała Beata Grabarczyk.
Długosz się myli?
Ma rację. Jedyny błąd jaki popełniła, że to nastąpi dopiero w 2027... 😎
- doprecyzowuje Marcin Henka.
Polacy nie podzielają obaw liberalnych dziennikarek
Gdzie wady? 😁
- pyta PatryK.
Sami sobie zapracowali na taki los?
Kto sieje wiatr ten zbiera burzę 😂
- przekonuje Irek.
Długosz dobrze przewiduje przyszłość swoją i kolegów?
przynajmniej raz świętą prawdę mówi i dobrze że zdają sobie sprawę co ich czeka za wszystko co zrobili
- puentuje Edyta.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.