Niemiecka umowa koalicyjna. Uderzy w państwa Europy

Przyszły niemiecki rząd, tworzony przez chadeków Friedricha Merza oraz socjaldemokratów (SPD), zamierza wywierać presję na Unię Europejską w celu zaostrzenia sankcji wobec krajów łamiących, zdaniem funkcjonariuszy unijnej dyktatury, rzekome zasady praworządności.
W projekcie umowy koalicyjnej, do którego dotarło Politico, znalazł się zapis o możliwości wstrzymywania funduszy unijnych oraz zawieszania praw głosu krajom, które naruszają fundamentalne zasady i wartości UE.
Chociaż wprost nie wskazano na Węgry, to dokument odnosi się do państwa, które od lat jest oskarżane o erozję demokracji, ograniczanie wolności prasy i podważanie niezależności sądownictwa.
Istniejące instrumenty ochrony, od postępowań w sprawie naruszenia prawa unijnego i wstrzymywania funduszy UE po zawieszenie praw członkowskich, takich jak prawo głosu w Radzie UE, muszą być stosowane znacznie bardziej konsekwentnie niż dotychczas - napisano w projekcie umowy koalicyjnej.
Już w 2018 roku Parlament Europejski uruchomił wobec Węgier procedurę z artykułu 7, znaną jako "opcja atomowa", ze względu na podejrzenia o "poważne naruszenia" wartości i praw podstawowych UE. Proces ten jednak utknął w martwym punkcie z powodu podziałów politycznych między państwami członkowskimi.
Kolejnym punktem spornym między UE a rządem Viktora Orbána jest jego bliska relacja z Moskwą. Węgry regularnie wykorzystują prawo weta do blokowania sankcji wobec rosyjskich oligarchów i dowódców wojskowych. Aby obejść to weto, przyszły niemiecki rząd chce "wspierać rozszerzenie głosowania większością kwalifikowaną w Radzie UE, w szczególności w odniesieniu do niektórych aspektów wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa (WPZiB), takich jak nakładanie sankcji".
Przyszła koalicja rządząca w Niemczech planuje także aktywniejszą rolę na arenie europejskiej, wykorzystując Trójkąt Weimarski (Francja, Niemcy, Polska) do kształtowania polityki UE. Konserwatyści obiecali również eliminację "niemieckiego wstrzymywania się od głosu", czyli sytuacji, w której Niemcy wstrzymują się od głosowania w ważnych sprawach UE, gdy poszczególne ministerstwa nie mogą dojść do porozumienia. Ostateczne porozumienie koalicyjne spodziewane jest w połowie kwietnia.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości

Postawili głaz, teraz będą edukować Polaków ze "współwiny za Holocaust". Tak Niemcy zakłamują historię
Andrzej Duda wspiera Mołdawię. Prezydent Sandu: pana głos na scenie międzynarodowej był bardzo ważny dla mojego kraju [WIDEO]
Prezydent Miasta Chełm zaprasza na uroczyste obchody upamiętniające 82. Rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu.
Najnowsze

Postawili głaz, teraz będą edukować Polaków ze "współwiny za Holocaust". Tak Niemcy zakłamują historię

Prezydent Miasta Chełm zaprasza na uroczyste obchody upamiętniające 82. Rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu.

Kolejna gwiazda dołącza do Tańca z Gwiazdami. To wicemistrzyni olimpijska.

Rozłam w Polsce 2050? Bodnar rezygnuje z członkostwa w partii
