"Może tak, może nie". Tusk dał internautom pożywkę. KOMENTARZE

Republika/bn

12-03-2025 12:40

Źródło: x.com/@PremierRP

Temat 100 konkretów na pierwsze 100 dni znamy. Teraz, Donald Tusk, dał kolejny popis tego, jakim "konkretnym" jest szefem rządu. Otóż - na pytanie o podatek cyfrowy odpowiedział tak, że wcale nie odpowiedział.

"Super" pomysł

W poniedziałek tygodnia Lewica ogłosiła "ogromy sukces" szefa resortu cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego (Nowa Lewica). Chodzi oczywiście o... podatek cyfrowy.

"Będzie podatek dla cyfrowych gigantów! Big techy, które przez lata czerpały ogromne zyski z danych i pracy polskich użytkowników, w końcu zapłacą sprawiedliwe podatki! Dzięki tej zmianie miliardy, które do tej pory wypływały za granicę, zostaną w Polsce"

– brzmiało ogłoszenie na x.com.

Ambasador krytycznie

W ramach przypomnienia: podatek cyfrowy jest promowany przez przedstawicieli Unii Europejskiej. Według unijnego komisarza ds. handlu Marosza Szefczovicza rynek europejski stanowi dla części amerykańskich gigantów źródło nawet 40 proc. ich przychodów. Nic dziwnego zatem, że pomysł ogłoszony przez polską lewicę, został skrytykowany przez mianowanego na nowego ambasadora USA w Polsce Toma Rose'a.

To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA.Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!

– pisze Rose w mediach społecznościowych.

Konkrety, jak zawsze

O dziwo, temat ten poruszył dziś przed wylotem do Turcji sam Donald Tusk. Sam zadał sobie pytanie, po czym postanowił na nie odpowiedzieć. Odpowiedź ta jednak nie dziwi, mając na względzie całokształt działań koalicji 13 grudnia. Czyli - brak konkretów.

Mamy do czynienia z nowymi trendami, jeśli chodzi o politykę celną, podatkową. Zgodnie z tym (...) mogę powiedzieć: te podatki nałożymy, a może nie nałożymy

- stwierdził. Jakieś pytania?