"Dzisiaj rano obudziłem się i w części Warszawy brakuje wody, bo była awaria. Oczekiwałbym, że prezydent Warszawy jako pierwszy zareaguje, stanie na wysokości zadania, będzie działał i podejmował decyzje" - skarżył się Robert Biedroń, wyraźnie tykając prezydenta stolicy, a zarazem kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich - Rafała Trzaskowskiego. Czyżby kolejny zgrzyt w koalicji 13 grudnia?
Wybory 2025
W sobotę Koalicja Obywatelska ogłosiła oficjalnie, że kandydatem w wyborach prezydenckich zostaje Rafał Trzaskowski. Lewica wciąż czeka z decyzją, jak i jej ogłoszeniem, niemniej... wśród koalicjantów widać już pierwsze zgrzyty. Właśnie na tym tle.
Sprawdź: HIT! Poseł PSL wprost: Trzaskowski nie ma mojego głosu!
Biedroń bije w Trzaskowskiego
Dziś rano w rozmowie z Wirtualną Polską, Robert Biedroń, wiceszef Nowej Lewicy postanowił... poskarżyć się na gospodarza Warszawy, którym jest Trzaskowski.
Dzisiaj rano obudziłem się i w części Warszawy brakuje wody, bo była awaria. Oczekiwałbym, że prezydent Warszawy jako pierwszy zareaguje, stanie na wysokości zadania, będzie działał i podejmował decyzje. Ja tak robiłem w Słupsku, tego się oczekuje od włodarza miasta
- mówił.
I kontynuował:
Mam wrażenie, że prezydent Warszawy ma bardzo mało czasu na Warszawę. Znajduje czas na podróże po Polsce, a kiedy jest awaria taka jak dzisiaj (...) oczekuję, że włodarz mojego miasta stanie na wysokości zadania i będzie pierwszym, który będzie się starał coś zrobić w tej sprawie.
Wczoraj opisywaliśmy, że podobny przytyk zrobiła Trzaskowskiemu Anna Maria Żukowska, również z lewicy. Czy kampania prezydencka jeszcze bardziej poróżni polityków koalicji 13 grudnia?
Zobacz: Tragedia na Pradze. Żukowska uderza w... Trzaskowskiego!
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.