Napad na bank w Rosji. Nikt nie ucierpiał
Uzbrojony mężczyzna, który wdarł się do filii banku Zapadnyj w Biełgorodzie na południowym zachodzie Rosji, oddał broń, gdy obiecano mu zwrot oszczędności. Nie potwierdziły się informacje o wzięciu zakładników. W incydencie nikt nie ucierpiał.
Powiadomił o tym szef lokalnego urzędu MSW Wiktor Piestriew.
Wcześniej agencje informowały o trzech niezidentyfikowanych napastnikach: mieli oni wziąć kilku zakładników w banku Zapadnyj, któremu Centralny Bank Rosji (CBR) odebrał tego dnia licencję. Według wstępnych informacji przekazanych wcześniej rosyjskim agencjom jeden z napastników był uzbrojony w karabin. Pisano też, że napastnicy zażądali okupu w wysokości 25 milionów rubli (ok. pół miliona euro).
Według zweryfikowanych informacji określany jako napastnik mężczyzna jest klientem banku, domagającym się wypłacenia mu oszczędności. Bankowi w poniedziałek odebrano licencję z powodu słabej kondycji finansowej. Mężczyzna, jak piszą rosyjskie media, ma w banku oszczędności na sumę ok 23 mln rubli (ok. 470 tys. euro), za które chciał kupić mieszkanie.
- Operacja się zakończyła, mężczyzna dobrowolnie oddał broń, gdy zagwarantowano mu zwrot oszczędności - powiedział szef lokalnego MSW, który osobiście pertraktował z klientem banku. Pytany, ilu zakładników przetrzymywał mężczyzna z bronią, szef oddziału MSW powiedział, że do wzięcia zakładników w ogóle nie doszło.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Uprowadzili ich Rosjanie, teraz spotkali się z papieżem. "On dał nam do zrozumienia, że nas rozumie”
Wystawiono listy gończe za uczestnikami afery korupcyjnej na Ukrainie. Wśród ściganych jest współpracownik Zełenskiego
Najnowsze
TRZEBA ZOBACZYĆ!
Polacy nie czują się bezpieczni? Ten SONDAŻ powinien dać ekipie Tuska do myślenia
Uprowadzili ich Rosjanie, teraz spotkali się z papieżem. "On dał nam do zrozumienia, że nas rozumie”
Prognoza pogody na najbliższe dni. Wczesna zima się utrzyma?