– Naczelny dowódco, gdybym była tobą, nie mogłabym spać po nocach(…) W kraju kryzys, ludzie umierają, a ty napychasz swoje kieszenie – brzmi refren nowej piosenki amerykańskiej wokalistki Demi Lovato. Utwór „Commander in Chief” (‘Naczelny Dowódca’) jest wymierzony przeciwko polityce ubiegającego się o reelekcję prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Piosenkarka została skrytykowana przez tę grupę fanów, którzy nie podzielają jej poglądów. Demi Lovato zapewnia, że zarówno ona, jak i inni przeciwnicy Trumpa, „będą walczyć o to, co słuszne” i „wyjdą na ulice”, gdy prezydent „zabunkruje się” w Białym Domu.
Jak zauważa Fox News, młoda wokalistka wypuszcza nową piosenkę niecałe trzy tygodnie przed wyborami prezydenckimi. W ten sposób dołącza do grona celebrytów, którzy otwarcie wypowiadali się na temat bieżącej sytuacji politycznej w USA oraz zbliżających się wyborów. Ponadto, piosenka w serwisie YouTube opatrzona jest zdjęciem Lovato w masce z napisem „VOTE” (głosuj). Do głosowania celebrytka zachęca Amerykanów także w postach publikowanych na Instagramie.
Część internautów zwraca uwagę, że większość fanów Demi Lovato to sympatycy Partii Republikańskiej i że niektóre osoby niepodzielające jej poglądów politycznych czują, że nie mogą już słuchać jej muzyki.
– Rozumiecie, że jako osoba publiczna również mam prawo do poglądów politycznych? A może zapomnieliście, że nie jesteśmy tylko po to, aby przez cały czas dostarczać ludziom rozrywki… że jesteśmy obywatelami tego samego kraju i ludźmi, że mamy swoje poglądy? - odpowiadała fanom piosenkarka.
– Stworzyłam dzieło sztuki, które oddaje to, w co wierzę. I dzielę się nim, nawet ryzykując utratę fanów – podkreśla.