Skład orzekający Uczelnianej Komisji Dyscyplinarnej ds. Nauczycieli Akademickich Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach zdecydował o ukaraniu naganą emerytowanej obecnie wykładowczyni tej uczelni dr hab. Ewy Budzyńskiej.
Rzecznik dyscyplinarny UŚ zarzucił dr hab. Ewie Budzyńskiej m.in., że formułowała wypowiedzi, opierając się na własnym, narzucanym studentom światopoglądzie o charakterze wartościującym, stanowiące przejaw braku tolerancji wobec grup społecznych i ludzi o odmiennym światopoglądzie, nacechowane wobec nich co najmniej niechęcią, w szczególności wypowiedzi homofobiczne, wyrażające dyskryminację wyznaniową, krytyczne wobec wyborów życiowych kobiet, dotyczących m.in. przerywania ciąży.
Uczelniana Komisja Dyscyplinarna ds. Nauczycieli Akademickich UŚ formalnie zajęła się sprawą w listopadzie 2019 r., gdy wyznaczono pierwszy skład orzekający w sprawie. Pandemia COVID-19 wstrzymała możliwości odbywania rozpraw dyscyplinarnych, a upływ kadencji rektora uczelni prof. Andrzeja Kowalczyka spowodował konieczność wyboru nowego składu Uczelnianej Komisji Dyscyplinarnej ds. Nauczycieli Akademickich UŚ, a co za tym idzie konieczność powołania nowych składów orzekających w procedowanych sprawach dyscyplinarnych.
Wystąpienia w obronie prof. Budzyńskiej sformułowała m.in. Akcja Katolicka, a także Rada Społeczna przy Arcybiskupie Metropolicie Katowickim, a ówczesny wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin ocenił, że przypadek prof. Budzyńskiej pokazuje tendencje do ograniczania wolności myśli, słowa i badań naukowych.