Jedna z najgłośniejszych afer współczesnej Polski znalazła swój finał. Kaliski sąd na wniosek prokuratury i obrońców umorzył sprawę Andrzeja Gąsiorowskiego, wspólnika firmy Art-B.
Gąsiorowski był oskarżony o przywłaszczenie majątku spółki wartego ponad 70 milionów złotych.
Współtwórca spółki Art – B, stanął dziś przed sądem w Kaliszu. Sprawa jednak nie potrwała długo. Zgodnie z obowiązującą od środy nowelizacją prawa w przyszłym roku uległaby przedawnieniu.
Mając na uwadze te okoliczności prokuratura, obrońca i główny podejrzany wnieśli o umorzenie postępowania, a sąd przychylił się do ich wniosku.
W wyniku nowelizacji prawa, okres zarzucanych Gąsiorowskiemu czynów uległ skróceniu z 25 do 20 lat.
Wniosek o umorzenie sprawy tłumaczył prokurator Mirosław Augustyniak. – Okres został skrócony o 5 lat. Tak jak stwierdziłem w swoim wystąpieniu, to przestępstwo przedawniało się w sierpniu 2016 roku – mówił. Jak dodał, w związku ze skróceniem tego okresu o 5 lat w chwili obecnej z dniem wejścia w życie nowych przepisów należy stosować ustawę względniejszą dla sprawcy w myśl art. 4 kodeksu karnego i nie było innej możliwości jak złożenie wniosku o umorzenie tego postępowania. – Z uwagi na przedawnienie karalności czynu zarzucanego oskarżonemu – skwitował.
CZYTAJ TAKŻE:
Aferzyści z Art-B na konferencji naukowej poświęconej operacja "Most"
Źródło: Fakty Kaliskie