991 rocznica koronacji Bolesława Chrobrego, pierwszego człowieka, który nosił tytuł rex Poloniae
Prawdopodobnie dnia 18 kwietnia roku Pańskiego 1025 odbyła się w Gnieźnie uroczystość nałożenia na skronie księcia Polan Bolesława korony królewskiej. Rychła śmierć władcy nie przyćmiła tego wydarzenia, od koronacji Bolesława w świadomości politycznej Europy zagościło pojęcie Królestwa Polski.
Pochodzący z rodu Piastów Bolesław okazał się wybitnym władcą odziedziczonego po Mieszku I księstwa Polan. W tych niełatwych czasach władzę zdobywało się i utrzymywało mieczem. Bolesław był wielkim wojownikiem, jego przydomek Chrobry można tłumaczyć we współczesnej polszczyźnie na dzielny. Sam miecz jednak nie wystarczał do sprawnego uprawiania polityki. Zrozumiał to doskonale ojciec Bolesława, Mieszko przyjmując wiarę chrześcijańską i wprowadzając swe księstwo do rodziny państw chrześcijańskich. Bolesław kontynuował politykę ojca prowadząc grę pomiędzy siłami władającymi ówczesną Europą. Do najbardziej liczących się instytucji należały wtedy papiestwo i cesarstwo.
Pierwsza koronacja w 1000 roku
Bolesław umiejętnie wykorzystał szybko rodzący się kult świętego męczennika, Wojciecha i w 1000 roku doprowadził do spotkania z cesarzem Ottonem III w Gnieźnie. Podczas zjazdu miał miejsce akt, traktowany nieraz jako pierwsza koronacja. Oto cesarz przekazał księciu kopię włóczni św. Maurycego i nałożył na skronie swój diadem. Nie jest do końca jasne, czy akt ten miał faktycznie wymiar podniesienia Bolesława do godności królewskiej. Faktem jest, że Otton III w swojej koncepcji zjednoczonej Europy widział wielką rolę dla władcy Sklawinów. Cała wizja Ottona legła w gruzach wraz z rychłą śmiercią cesarza.
Pierwszy król Polski
Prawdopodobnie od 1000 roku Bolesław czynił starania o zatwierdzenie swojego królewskiego tytułu u papieża. Sytuacja polityczna nie była jednak łatwa. Liczne wojny, zmiany sojuszy, przesunęły w czasie koronację aż o 25 lat. Korzystając ze sprzyjającej koniunktury politycznej w roku 1025 stary już Bolesław dokonał wreszcie koronacji, przyjmując na skronie królewską koronę z rąk biskupa Gniezna. Godnością królewską władca cieszył się zaledwie przez kilka miesięcy. Nawet niechętni mu kronikarze niemieccy nie kwestionowali jednak ważności dokonanego aktu. Zaraz po śmierci Bolesława władzę po nim przejął Mieszko II Lambert zachowując tytuł królewski odziedziczony po ojcu.