– Czy Janukowycz nie okazał się politykiem zbyt małego formatu, żeby zmierzyć się z tym problemem? – zastanawiał się w porannym programie Telewizji Republika ekspert ds. międzynarodowych Jarosław Guzy.
Gość Telewizji Republika, komentując wydarzenia na Ukrainie, powiedział, że zmierzamy do rozwiązania kryzysu.
Guzy mówił o roli, jaką odegrał w tych wydarzeniach Wiktor Janukowycz. Przypomniał , że padały z jego ust słowa, które brzmiały wręcz absurdalnie. – Prezydent Janukowycz mówił, że to tylko zawieszenie negocjacji, że kierunek zostanie zachowany – podkreślił. – Czy to była cyniczna gra ze strony Janukowycz? – pytał Guzy.
Jak podkreślił, prezydent Ukrainy chciał podpisania układu stowarzyszeniowego, ale chciał też ocalić relacje z Rosja. Stwierdził, że Janukowycz znajduje się obecnie w sytuacji bez wyjścia. – On się zaplatał we własne intrygi – powiedział. – Wielki chaos i wielki problem . Bardzo trudno jest znaleźć wyjście z tej sytuacji – dodał ekspert.
– Czy Janukowycz nie okazał się politykiem zbyt małego formatu, żeby zmierzyć się z tym problemem? – pytał dalej Guzy. Jego zdaniem, obrót wydarzeń na Ukrainie zaskoczył go . – On dał nadzieje Ukraińcom, ze Europa zbliży się do Ukrainy, a Ukraina do Europy – stwierdził. I to był, zdaniem Guzego, gol samobójczy Janukowycza. – Kiedyś Janukowycz był marionetką oligarchów, teraz sam jest oligarchą – ocenił Guzy. Jak podkreślił, prezydent Ukrainy pomylił się również, co do tego, co od Rosji otrzyma w zamian za lojalność. – Jak mógł uwierzyć Putinowi? – zastanawiał się Guzy.
– W normalnym kraju odbyłyby się wcześniejsze wybory. Ale Ukraina jest ułomną demokracją – podsumował Jarosław Guzy.
Źródło: Telewizja Republika
1714042346.jpg)
1713881437.jpg)
1713885141.jpg)
