Strategia Łukaszenki legła w gruzach; polskie służby stanowczo broniły granicy – ocenił gen. broni Waldemar Skrzypczak.
– Strategia Łukaszenki legła w gruzach. To, co on zamierzał osiągnąć przerodziło się w jego porażkę całkowitą. To jest Łukaszenki klęska – to, co się wydarzyło na granicy polsko-białoruskiej dzięki temu, że nasza Straż Graniczna, nasze wojsko, nasza policja, decyzją naszego rządu stanowczo broniły naszej granicy przed falami kierowanych przez Łukaszenkę migrantów na naszą stronę – mówił były dowódca Wojsk Lądowych w Polskim Radiu 24.
Według niego Alaksander Łukaszenka „skompromitował się”, co nie oznacza, że przestanie „nękać” polskie służby na granicy. – Wydaje się, że w tej chwili (Łukaszenka) tylko będzie próbował nękać naszą granicę, żeby trzymać w gotowości naszą Straż Graniczna, nasze wojsko, naszą policję. To będzie już tylko taktyka nękania w niektórych miejscach, niewielkimi grupami ludzi, bo on tego potencjału dużego już nie ma – powiedział. Dodał, że „gros migrantów wróciło z Białorusi do swoich krajów i są zniesmaczeni tym, co on im zrobił”.
Gen Skrzypczak uznał, że kryzys na granicy się skończy, „kiedy Putin osiągnie swoje cele strategiczne, czyli to, co jest jego warunkami w dyskusjach z Zachodem i ze Stanami Zjednoczonymi”. A sukcesem dla Putina byłoby „wymuszenie na Zachodzie między innymi legalizacji gazociągu Nord Stream 2”.
„Głównym celem Putina jest zmuszenie Zachodu i prezydenta Bidena, żeby oni go zaprosili do stołu, żeby chcieli z nim rozmawiać. Bo do tej pory (Putin) miał wielkie problemy w doprowadzeniu do jakiejkolwiek dyskusji z Zachodem, a szczególnie wtedy, kiedy rozpoczął działanie przeciwko Ukrainie. Te warunki, które on stawia, ten terror, ma przekonać Zachód do tego, żeby chcieli go zaprosić do stołu i z nim rozmawiać na jego warunkach” – powiedział.