Na Mistrzostwach Europy doszło do wymiany sił w poszczególnych reprezentacjach. Tylko nieliczni są w stanie wytrzymać turniej kondycyjnie. Sytuację komentuje Tomasz Sakiewicz.
– Zmianą selekcjonera PZPN zrobił krzywdę reprezentacji, wszystkim piłkarzom i kibicom. To bez wątpienia fatalny występ kadry prowadzonej przez Paulo Sousę. Nie wszystko da się wytłumaczyć pandemią koronawirusa – stwierdził publicysta.
– Uważam, że poziom naszej kadry w ostatnich latach drastycznie się obniża. Ofiarą tej obniżki są zarówno piłkarze, jak i trener Paulo Sousa. Nowy selekcjoner został zatrudniony zdecydowanie za późno – powiedział Sakiewicz.
Czy Sousa został selekcjonerem za późno?
– Sousa dostał pracę trzy miesiące przed Euro. Nie miał czasu na dobre rozeznanie się w polskim futbolu. Moim zdaniem nie należało zwalniać Jerzego Brzęczka, mimo słabych wyników tego selekcjonera – dodał Tomasz Sakiewicz.
– Najbardziej rozczarował mnie prezes PZPN Zbigniew Boniek. On zrobił wszystko, żeby piłkarze mieli jak najgorsze warunki do gry. I niestety to mu się udało – zaznaczył Sakiewicz.
– Patrząc na to Euro, wiele ekip ma sporo problemów. Uważam, że najmniej problemów z potencjałem i grą ma Anglia. I to właśnie „Synów Albionu” stawiam na miejscu głównego faworyta do wygranej – stwierdził Tomasz Sakiewicz.