W 2015 roku brano pod uwagę wykupienie Polskiej Grupy Zbrojeniowej przez koncern Airbus. Mały procent udziałów, który przypadły polskiej stronie nie pozwalałby na wpływ na politykę koncernów, a większość zakładów mogłaby spotkać się z ograniczeniem produkcji, zamykaniem działu badań i rozwoju, a także sprzedażą gruntów. W tamtych czasach sektor zbrojeniowy był w bardzo złym stanie, przynoszący straty i nieposiadający kontraktów na przyszłość, do czego doprowadziło m.in. nieumiejętne zarządzanie oraz brak inwestycji w nowoczesne maszyny i urządzenia.
Jak zaznacza dr inż. Przemysław Kowalczuk, prezes zarządu PIT-Redwar, po 2015 roku, czyli po zmianie władzy w kraju Polska Grupa Zbrojeniowa zaczęła odżywać, a władze Ministerstwa Obrony Narodowej dążyły do jak najszybszego rozwoju spółki.
„Przetrwaliśmy. Coraz większe zamówienia z Ministerstwa Obrony Narodowej, ale też coraz większa współpraca zagraniczna, pozwalają w tej chwili rozwinąć skrzydła. Rekordowe zamówienia, historyczne pod względem obrotu w tym roku, jak i w latach poprzednich, ale również nadchodzące. Miliardowe zamówienia są w tej chwili już podpisane i realizowane dzięki polityce zamówieniowej pana ministra Mariusza Błaszczaka” – dodał.
Kowalczuk zwrócił również uwagę, że w obecnych czasach kluczowe w rozwoju firmy jest także zatrzymanie doświadczonych i dobrze wykształconych specjalistów, m.in. przez godne wynagrodzenia oraz możliwości rozwoju.
„Mamy programy: Wisła, Narew, obrona przeciwlotnicza, systemy dowodzenia, wojska lądowe, również bezzałogowce, bo i tutaj jesteśmy bardzo ważną częścią. Jest to pełna paleta bardzo interesujących zadań, które możemy oferować i do których zapraszamy naszych pracowników” – powiedział.
Podkreślił, że coraz większa ilość kontraktów wymaga kompleksowego zwiększenia mocy produkcyjnych, a także inwestycji w nowoczesne technologie. Jedną z nich jest utworzenie Mazowieckiego Centrum Produkcyjno-Serwisowego Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
„To jest nasza odpowiedź na potrzeby zwielokrotnienia produkcji. To się oczywiście wiąże z automatyzacją, z zatrudnieniem coraz większej ilości specjalistów, ale też nowymi łańcuchami dostaw zarówno polskimi, jak i z naszymi partnerami zagranicznymi” – mówił.
Prezes zarządu PIT-Redwar przyznał, że już teraz są podpisane umowy o współpracy z partnerami ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które należą do pierwszej piątki największych firm zbrojeniowych świata. W związku, z czym dalszy rozwój spółki jest niezbędny, by spełnić najwyższe standardy oraz przyjąć ich wysoko rozwinięte technologie. Zauważył również, że polski sektor zbrojeniowy wcale nie jest w tyle, jeśli chodzi o zachodnich sąsiadów, a w wielu miejscach polskie technologie wyprzedzają rozwiązania tam obecne. Kowalczuk przyznał, że systemem, który jest kontraktowany w największej ilości, jest Przenośny Przeciwlotniczy Zestaw Rakietowy Piorun. Obecnie trwają prace nad dalszym unowocześnianiem tego sprzętu.
Polska Grupa Zbrojeniowa zawiera także wiele umów offsetowych, co pozwala nie tylko zabezpieczyć dostawy kolejnego sprzętu wojskowego, ale także włączyć się w najważniejsze łańcuchy dostaw.
„Programy offsetowe jest to pewnego rodzaju kompensata. Kupujemy dużą ilość wartościowego, nowoczesnego, zagranicznego sprzętu o przeznaczeniu wojskowym i mamy za to pewnego rodzaju kompensatę. Tylko że jeszcze te 10/15 lat temu taką kompensatą było na przykład wybudowanie fabryki trzody chlewnej. To wszystko zmieniło się z nowym kierownictwem Ministerstwa Obrony Narodowej. Została zmieniona sama ustawa offsetowa. Obecnie każdy program offsetowy ma przynieść pewną technologię i usadowić ją w którymś zakładzie polskiego przemysłu zbrojeniowego i tak się dzieje. Jest to również świetna okazja na zawarcie prawdziwych relacji biznesowych” - tłumaczył Kowalczuk.
Więcej w materiale wideo. Polecamy!
