Sytuacja na Bliskim Wschodzie znów podbija ceny ropy w USA

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną, a inwestorzy nerwowo reagują na zaostrzenie sytuacji na Bliskim Wschodzie - informują maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IV kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 67,90 USD, wyżej o 0,47 proc. Brent na ICE na V jest wyceniana po 71,43 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,51 proc.
Koniec rozejmu?
Na Bliskim Wschodzie doszło do izraelskich ataków. Ponad 220 osób zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek w izraelskich atakach z powietrza na Strefę Gazy, a władze Izraela potwierdziły wznowienie ataków przeciwko Hamasowi po prawie dwumiesięcznym rozejmie.
Izraelskie władze podkreśliły, że prowadzone na szeroką skalę uderzenia są wymierzone w cywilną i wojskową hierarchię Hamasu i są następstwem "wielokrotnej odmowy uwolnienia" przetrzymywanych przez tę grupę zakładników.
Siły Obronne Izraela ogłosiły, że przeprowadziły dziesiątki uderzeń w różnych częściach Strefy Gazy. Ich celem byli średniego stopnia dowódcy Hamasu, członkowie jego biura politycznego oraz kontrolowana przez tę grupę infrastruktura.
Izraelskie wojsko ogłosiło wcześniej, że wykryło prowadzone przez Hamas przygotowania do ataków przeciwko Izraelowi oraz zabiegi mające na celu "przegrupowanie i ponowne uzbrojenie".
Hamas oskarżył Izrael o naruszenie zawartego w styczniu zawieszenia broni i wydanie "wyroku śmierci" na zakładników przetrzymywanych wciąż w Strefie Gazy. Rozejm w Strefie Gazy obowiązywał od 19 stycznia.
Atak na flotę USA
Tymczasem prezydent USA Donald Trump powiedział, że Iran będzie teraz "pociągany do odpowiedzialności za każdy atak jemeńskich rebeliantów Huti, wspieranych przez Teheran".
Jemeńscy rebelianci Huti ogłosili w niedzielę wieczorem, że zaatakowali rakietami operujący na Morzu Czerwonym amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman i towarzyszące mu okręty. W poniedziałek Huti poinformowali, że nad ranem ponownie ostrzelali ten okręt.
W sobotę USA rozpoczęły nową ofensywę przeciwko Huti, którzy kontrolują dużą część Jemenu. Była to największa operacja militarna USA na Bliskim Wschodzie od czasu ponownego objęcia przez Trumpa urzędu prezydenta w styczniu 2025 r.
Analitycy ANZ Group Holdings Ltd. oceniają, że potencjalne straty dla globalnej podaży ropy, wynikające z represji USA wobec Iranu, mogą wynieść ok. 1 mln baryłek ropy dziennie.
"To pomoże zniwelować planowany od kwietnia przez kraje OPEC+ wzrost produkcji ropy" - napisali w rynkowej nocie analitycy ANZ.(PAP Biznes)
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X