W lipcu oficjalne aktywa rezerwowe Polski, zarządzane przez Narodowy Bank Polski wzrosły do 198 mld euro i były o ponad 2 mld euro większe w porównaniu do czerwca. NBP inwestuje rezerwy w typowe instrumenty stosowane przez światowe banki centralne. Zdecydowana ich większość zainwestowana jest w rządowe papiery wartościowe oraz te emitowane przez instytucje międzynarodowe oraz agencje rządowe. Pozostała kwota utrzymywana jest w formie lokat w bankach o wysokiej ocenie wiarygodności oraz w złocie monetarnym. Więcej o aktywach rezerwowych NBP na kanale Obserwator Finansowy TV mówił Paweł Szałamacha – członek zarządu NBP.
„Aktywa rezerwowe Narodowego Banku Polskiego będą rosły i istotnie w euro one się zbliżają do 200 mld, w dolarach one już przekroczyły ten próg i ta ostatnia zaraportowana przez nas pozycja wynosiła 214 mld dolarów. My staramy się tym zarządzać oczywiście. Banki centralne obracają się w takim trójkącie decyzyjnym, to znaczy muszą zarówno zachować płynność aktywów, jak i wiarygodność, stabilność tych papierów i maksymalizować stopę zwrotu. Te trzy cele naraz staramy się osiągnąć” – powiedział Paweł Szałamacha, członek Zarządu NBP.
W co inwestuje NBP?
„W ostatnich latach jest zauważane przez specjalistów, przez rynki kilka naszych działań. Jakiś czas temu wprowadziliśmy portfel obligacji trzymanych do zapadalności, czyli tzw. portfel HTM – niezarządzany aktywnie, tylko po zakupieniu one są trzymane do momentu ich wykupu – to jest ostatnio ok. 8% naszego portfela. Systematycznie dokupujemy złota kruszcowego, no ale to jest temat znany już opinii publicznej – wielokrotnie omawiany – a także ostatnio zdecydowaliśmy, żeby zwiększyć nasze zaangażowanie w rynku obligacji korporacyjnych i w rynku akcji. I to jest o tyle ciekawe, że – wspomniałem o tych trzech celach przy zarządzaniu rezerwami – otóż najbardziej wiarygodne, stabilne są obligacje największych państw, największych gospodarek, ale w ich przypadku są problemy z osiągnięciem tego trzeciego celu, czyli z rentownością, ponieważ im bardziej wiarygodny jest emitent – czy to są te największe europejskie gospodarki, w tym przypadku w pierwszej kolejności zawsze się mówi o Skandynawii, Niemczech, Francji i Beneluksie, czy to w przypadku Stanów Zjednoczonych – to na tych obligacjach można zarobić nieco mniej niż na bardziej ryzykownych obligacjach krajów, które nie są tak dobrze postrzegane. Ale my nie chcemy iść w tym kierunku, ponieważ jesteśmy bankiem centralnym, a nie funduszem inwestycyjnym. W związku z tym ta wiarygodność i stabilność, bezpieczeństwo lokat jest podstawowym, podstawowym celem. Zdecydowaliśmy zatem, żeby wyjść w innym w inną stronę, tzn. zwiększyć zaangażowanie na rynku obligacji korporacyjnych i akcji” – dodał.
Jak zaznaczył, bank centralny preferuje inwestycje poprzez fundusze i ETF-y.
„My nie inwestujemy w obligacje, które posiadałyby słaby rating, oraz przede wszystkim preferujemy inwestycje poprzez fundusze, przez ETF-y, co powoduje, że kupujemy przekrój niejako całego rynku obligacyjnego korporacyjnego ze Stanów Zjednoczonych, z Europy. W Europie on jest oczywiście płytszy, nie ma tak dużo po prostu papierów, jest inna kultura finansowania przedsięwzięć przemysłowych. Bardziej rozwinięty jest oczywiście rynek amerykański. Kupujemy cały przekrój rynku przez ETF-y. [...] W związku z tym, że inwestujemy rezerwy zagraniczne, to reguły banku światowego, MFW dotyczące inwestowania aktywów rezerwowych mówią o tym, że nie zalicza się do nich inwestycji na rynku krajowym. To jest wykluczone. W związku z tym to są papiery zagraniczne. I taki przekrój całego rynku powoduje, że zawirowania dotyczące konkretnej spółki w zasadzie nie są odczuwalne. To znaczy, my niejako uzyskujemy tę wyższą rentowność, minimalizując ryzyko poszczególnego emitenta” – tłumaczył.
„Kupujemy po prostu indeks poprzez ETF-y i to dotyczy zarówno rynku europejskiego, brytyjskiego, jak i amerykańskiego. Także to są nasze aktywa. [...] Zdecydowaliśmy, że w takiej średniookresowej perspektywie zwiększymy nasze zaangażowanie na rynku obligacji [korporacyjnych] do 5% naszych rezerw i w przypadku akcji poprzez ETF-y do 15%, ale to nie będzie robione błyskawicznie, spokojnie, krok po kroku. W następnych miesiącach będziemy o tym raportować” – mówił.
Rozmowa dostępna poniżej oraz pod Jak NBP zarządza rezerwami? (youtube.com). Zapraszamy do oglądania!
Źródło: TV Republika/ OF TV