Liczące 27 eurodeputowanych Prawo i Sprawiedliwość byłoby najsilniejszym komponentem nowej grupy politycznej. W skład koalicji weszłyby w dużej mierze ugrupowania tworzące eurogrupę Tożsamość i Demokracja. Z jej ramienia znalazłyby się włoska Liga licząca 24 deputowanych, francuskie Zgromadzenie Narodowe z 23 europosłami, niemieckie AFD mogące liczyć na 10 głosów, oraz austrackie FPÖ z 3 europarlamentarzystami. Do grupy dołączyliby także Bracia Włoscy zasiadający w europarlamencie w 8 osób, a także 4 przedstawicieli partii VOX z Hiszpanii oraz 13 deputowanych węgierskiego Fidesu.

Liczebność potencjalnie nowo powstającej eurofrakcji przekroczyłaby 100 mandatów, co pozwalałoby na zostanie trzecią siłą w europarlamencie zdominowanym przez lewicę i liberałów.

Jeden z eurodeputowanych Prawa i Sprawiedliwości potwierdził w rozmowie z Interią, że w najbliższą sobotę w Warszawie odbędzie się spotkanie przedstawicieli wszystkich partii, które sygnowały w lipcu porozumienie dotyczące współpracy. Rozmówca portalu zaznaczył jednak, że nie wie, co wyniknie ze spotkania.

Z kolei inny polityk partii rządzącej pytany o powołanie do życia nowej formacji powiedział: „Na dzień dzisiejszy nie potwierdzam tych rewelacji”.

O sobotnim spotkaniu w Warszawie pisze także włoska „La Repubblica” w swoim artykule „Do widzenia, Warszawo”. Zdaniem włoskich dziennikarzy Matteo Salvini odwołał swoją wizytę w Warszawie i jest on skonfliktowany z Prawem i Sprawiedliwością. Informatorzy gazety wskazują, że polska partia rządząca chce zbudować nową frakcję na bazie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do których należą Bracia Włosi Giorgii Meloni. Zdecydowany sprzeciw wobec tego miał wyrazić Salvini, który jest entuzjastą zbudowania zupełnie nowego tworu. Sprawia to, że polityk jest rzekomo rozczarowany postawą PiS-u.