Chiny celebrują 120. rocznicę urodzin Mao Zedonga

Chiny przygotowują się do obchodów rocznicy urodzin ojca chińskiego komunizmu, założyciela ChRL, towarzysza Mao Zedonga. Chociaż Mao nie jest już otaczany takim kultem jak kiedyś, wciąż są w Chinach ludzie, którzy modlą się do niego jak do boga.
Wcześniej w tym roku niektórzy eksperci spekulowali, że nowy chiński rząd z prezydentem Xi
Jinpingiem na czele planuje zerwanie z "myślą Mao Zedonga" jako oficjalną podstawą ideologiczną
partii. Kreślone od dawna plany hucznych obchodów rocznicy urodzin "wielkiego sternika" przekonują
jednak, że nic takiego raczej nie nastąpi, a podejmowane przez Xi kampanie "krytyki i samokrytyki"
urzędników czy "linii mas" przywołują na myśl strategie kontroli stosowane przez samego Mao.
Przygotowania do okrągłej rocznicy trwały przez wiele miesięcy i pochłonęły olbrzymie sumy. Dotyczy
to zwłaszcza rodzinnej wsi przewodniczącego, Shaoshan w prowincji Hunan. Lokalny rząd wydał tam
15,5 mld juanów (8 mld zł) na 16 projektów związanych z rocznicą, określanych przez władze mianem
"prezentów dla Mao", w tym m.in. remont muzeum i rezydencji przewodniczącego, budowę kilku dróg i
stacji szybkiej kolei.
Oprócz tego z okazji rocznicy odnowione zostało mauzoleum Mao przy placu Tiananmen w Pekinie, gdzie
spoczywają jego zabalsamowane zwłoki. W Shenzhen odsłonięto statuę Mao wykonaną ze złota i jadeitu. Posąg ma 80 cm wysokości, waży 50 kg i kosztował 100 mln juanów (50 mln zł).
Astronomiczne sumy wydawane z okazji urodzin Mao oburzyły część Chińczyków, zwłaszcza że obecne
władze cały czas mówią o oszczędnościach, lansując kampanie przeciwko ekstrawagancji i
marnotrawstwu publicznych funduszy.