Zmiany w umowach o dzieło. Wszystkie informacje mają trafiać do ZUS

Artykuł
Zdjęcie ilustracyjne.
pixabay.com

Zawarcie każdej umowy o dzieło, która nie jest powiązana z umową o pracę, musi być zgłoszona do ZUS. Zdaniem ekspertów to droga do oskładkowania - podaje portal money.pl, powołując się na "Puls Biznesu".

Od 1 stycznia o zawarciu każdej umowy z osobą, która nie jest pracownikiem, firmy będą musiały poinformować ZUS. Zmianę w przepisach wprowadzono w ramach tzw. ustaw covidowych.

Łatwiejsza kontrola

Zawarcie umowy o dzieło pracodawcy powinni zgłosić najpóźniej do 7 dni po ich zawarciu. Takie umowy będą później rejestrowane w systemie informatycznym ZUS. To, w jaki sposób i na jakim formularzu dane mają być przekazane do Zakładu będą regulować przepisy wykonawcze do ustawy. Na razie ich nie ma – czytamy.

Nowy obowiązek sprawi, że ZUS będzie mógł łatwiej skontrolować, czy umowa o dzieło nie spełnia raczej wymogów umowy zlecenia czy umowy o pracę. A tym samym, czy nie należy odprowadzać od niej składek. Wynika to zresztą z uzasadnienia projektu zmian w przepisach, w którym czytamy, że ich celem jest "umożliwienie ZUS weryfikowania istnienia obowiązku ubezpieczeń społecznych osób wykonujących umowy nazwane umowami o dzieło".

ZUS kwestionuje umowy

Portal informuje, że zdaniem ekspertów nowe przepisy będą w praktyce oznaczały oskładkowanie umów o dzieło bez wpisania ich do ustawowego katalogu umów podlegających obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.

 

Wcześniej, w czasie kontroli umów o dzieło, ZUS często je kwestionował i uznawał, że miały charakter umów zlecenia.

Źródło: PAP, twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy