Prokurator Generalny chce uchylić immunitet Scheuring-Wielgus. Komentują Lisicki i Wróblewski

Dawid Włodkowski 21-12-2020, 14:37
Artykuł
Wniosek o uchylenie immunitetu
Twitter/Joanna Scheuring-Wielgus

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował wniosek o uchylenie immunitetu posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus. Ma to związek ze śledztwem, które w październiku 2020 r. wszczęła toruńska prokuratura. Portal TV Republika poprosił publicystów Tomasza Wróblewskiego i Pawła Lisickiego, żeby skomentowali wniosek i zachowanie posłanki.

Prokuratura chce postawić posłance zarzuty złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego oraz obrażania uczuć religijnych

W związku z tym Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Marszałek Sejmu Elżbiety Witek wniosek o uchylenie immunitetu posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus. 

25 października 2020 r. posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus wraz z mężem pojawiła się w kościele św. Jakuba z transparentami "Kobieto! Sama umiesz decydować" oraz "Kobiety powinny mieć prawo do decydowania czy urodzić, czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką".

Małżeństwo stanęło z nimi pośrodku świątyni kiedy trwała w niej msza święta.

Za powyższy czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do lat 2.

Ich protest miał związek z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

lig_670.

Prokuratura Generalna opisała tę sytuację w taki sposób: "W trakcie nabożeństwa do kościoła weszła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus ze swoim mężem. Podeszli pod ołtarz, po czym stojąc przodem do wiernych prezentowali proaborcyjne transparenty o treści »Kobieto! Sama umiesz decydować« oraz »Kobiety powinny mieć prawo decydowania czy urodzić czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką«" - stwierdzili śledczy.

Prokuratura Krajowa zaznaczyła, że po zakłóceniu mszy do toruńskiej prokuratury wpłynęło szereg zawiadomień o przestępstwie. Za czyny objęte zarzutami które śledczy zamierzają postawić posłance, grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Paweł Lisicki stwierdził, że "prokuratura słusznie postąpiła".

Dodał, że "wniosek może nie przejść przez Sejm, ponieważ uruchomią się obrońcy Pani posłanki".

Zachowanie jej nazwał przejawem "głupoty połączonej z hucpą".

Z kolei redaktor Tomasz Wróblewski zauważył, że "skoro posłanka walczy o praworządność to sama powinna przestrzegać prawa w Polsce". 

- Chciała zaistnieć, realizować się jako performerka, ale złamała prawo - uznał.

Źródło: portal TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy