Rosja tęskni do komunizmu? Prokuratura uznała demontaż pomnika Dzierżyńskiego za nielegalny

Artykuł
Czy pomnik zbrodniarza znów stanie na moskiewskiej Łubiance? (zdj. ilustracyjne)
flickr.com/Antonio Marin Segovia

Moskiewska prokuratura uznała, że w 1991 r. nielegalnie zdemontowano pomnik Feliksa Dzierżyńskiego. O zbadanie legalności demontażu pomnika wnioskowała do Prokuratury Generalnej organizacja „Oficerowie Rosji”. Ta sama organizacja żąda, aby w Moskwie na Łubiance ponownie stanął pomnik twórcy sowieckiego aparatu bezpieczeństwa – poinformowało w poniedziałek Polskie Radio 24 powołując się na rosyjskie media niezależne.

Pomnik Feliksa Dzierżyńskiego stał w Moskwie na Łubiance przed budynkiem, w którym kolejno urzędowali funkcjonariusze NKWD, KGB i współcześnie FSB. Monument zdemontowano w sierpniu 1991 r. w czasie demokratycznego zrywu, który kilka miesięcy później doprowadził do upadku ZSRR.

Plebiscyt w sprawie pomnika

W lutym na wniosek organizacji „Oficerowie Rosji” władze Moskwy ogłosiły plebiscyt w sprawie przywrócenia pomnika Feliksa Dzierżyńskiego na Łubiankę. Moskwianie wybierali między twórcą aparatu bezpieczeństwa a kniaziem Aleksandrem Newskim.

Po dwóch dniach głosowanie przerwał mer Moskwy Siergiej Sobianinponieważ — w jego ocenie — przyjęło ono wymiar ostrego sporu politycznego.

Organizacja „Oficerowie Rosji” dysponując oceną prokuratury, która uznała demontaż pomnika za nielegalny, chcą ponownie zażądać, aby figura Feliksa Dzierżyńskiego stanęła w Moskwie na Łubiance. Przeciwko takiemu rozwiązaniu są niezależni historycy, obrońcy praw człowieka i opozycja.

Źródło: polskieradio24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy