Rabenda: W Unii Europejskiej każdy się rozpycha. Polska jest tym słabszym krajem

Rabenda: W Unii Europejskiej każdy się rozpycha
pexels.com

W programie "Republika po południu" gośćmi Ilony Januszewskiej byli Bogusław Wontor z Lewicy, Karol Rabenda z Porozumienia i Dobromir Sośnierz z Konfederacji.

Na początku programu redaktor Ilona Januszewska przedstawiła dane o tym, że od początku wstąpienia Polski do Unii Europejskiej otrzymaliśmy 189 mld euro. Zapytała gości czy dotrą do nas kolejne dotacje unijne. 

Według Karola Rabendy z partii Porozumienie ważne jest to kto pierwszy ustąpi czy rząd Polski czy raczej prezydencja niemiecka. Zauważył, że obecna propozycja powiązania funduszy unijnych z mechanizmem praworządności jest niezgodna z tym co wynegocjowano w lipcu. Uznał, że te obostrzenia są niezgodne z traktatami unijnymi i że to nie tylko stanowisko Polski i Węgier, ale również innych mniejszych państw. 

Jeszcze mocniej zabrzmiały słowa Dobromira Sośnierza z Konfederacji. Stwierdził, że Unia Europejska zamienia się powoli w jedno państwo, które będzie kontrolowane przez Niemcy. Może mieć nawet jedną armię w przyszłości. Polska może zgodzić się na to albo wyjść z Unii Europejskiej. Według niego to tylko mrzonki, że Polska może zmienić Unię od środka. Nie będziemy mieli dużego wpływu na kształt Unii. Co najwyżej możemy zaakceptować zmiany albo wyjść. Bruksela może za pomocą unijnych dotacji przekupywać elity niektórych państw, aby je od siebie uzależnić.

Rozmówca z Lewicy skomentował, że to zdecydowanie przesadzone słowa i że Polska powinna starać się o to, żeby otrzymać fundusze na odbudowę gospodarki. Podkreślił, że jeśli Polska uważa, że mechanizm praworządności jest niezgodny z prawem unijnym to powinna to zaskarżyć do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wtedy sąd rozstrzygnie czy rację ma Polska czy prezydencja niemiecka. Zauważył, że dzięki Unii Polska ma dodatni bilans handlowy z Niemcami i że Niemcy wcale nie wykorzystują Polski.  

Karol Rabenda przypomniał, że kiedyś również Holandia groziła wetem w trakcie negocjacji i to nie jest tak, że tylko Polska i Węgry mówią o wecie.

Dodał, że w Unii Europejskiej każdy się rozpycha. Polska jest tym słabszym krajem. 

Z kolei Dobromir Sośnierz odrzekł, że Niemcy potrafią budować większościowe koalicje. Niektóre państwa wiedzą, że żeby coś w Unii załatwić trzeba mieć dobre relacje z Niemcami i dlatego nie chcą poprzeć Polski i Węgier. 

Redaktor Ilona Januszewska zapytała również o Strajk Kobiet i reakcje policji.

Goście stwierdzili, że reakcje policjantów były różne, ale na ogól zachowywali się poprawnie. Zauważyli, że same demonstracje były na początku agresywne i dochodziło nawet do ataków na kościoły, ale teraz protestujący próbują mniej agresywnych marszów. 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy