"Wszystkich nas nie zamkniecie". A jednak próbowali?

Artykuł
facebook.pl

Wczoraj o godz. 19 pod Galerią Dominikańską we Wrocławiu zebrali się uczestnicy akcji "Wszystkich nas nie zamkniecie". Po demonstracji tajniacy próbowali zatrzymać biorącą w nim udział Annę Kołakowską, najmłodszego więźnia stanu wojennego. Przyczyną interwencji był trzymany przez nią transparent z napisem „Dla najemnych judaszów bolszewickiej bestii nie będzie przebaczenia, nie będzie amnestii”.

Manifestacja była protestem wobec wyroku ws. zakłócenia wykładu Zygmunta Baumana. 19 maja wrocławski sąd skazał w tej sprawie na kary aresztu i grzywny 19 osób. Siedmiu z nich sąd wymierzył kary aresztu od 20 do 30 dni, pozostałym dwunastu - grzywny w wysokości od tysiąca do 6 tys. zł. Cztery osoby zostały uniewinnione. Celem wydarzenia, jak wskazują organizatorzy było "zebranie wszystkich, którzy nie zgadzają się z karaniem polskich patriotów z Wrocławia za protest przeciwko komunistycznemu zbrodniarzowi".

"Ci młodzi ludzie podczas wykładu pokazali co Polacy myślą o zapraszaniu stalinowskich zbrodniarzy na polskie uniwersytety" - czytamy na stronie wydarzenia.

Jak informuje portal niezalezna.pl po wczorajszej demonstracji tajniacy próbowali zatrzymać bioracą w nim udział  Annę Kołakowską, najmłodszego więźnia stanu wojennego. Przyczyną interwencji miał być trzymany przez nią transparent z cytatem autorstwa Mariana Hemara „Dla najemnych judaszów bolszewickiej bestii nie będzie przebaczenia, nie będzie amnestii” oraz wizerunkami Zygmunta Baumana i sędziego Pawła Chodkowskiego, tego który wydał wyroki w procesie ws. wykładu Baumana.

- Tajniacy otoczyli mnie, kiedy oddaliłam się na chwilę od manifestacji. Na szczęście udało mi się dodzwonić do kolegów i gdy na miejsce przybiegło około 30 osób, tajniacy wymiękli – mówiła portalowi niezalezna.pl Kołakowska. Jak podkreśliła, policjanci nie byli w stanie wskazać, złamanie jakiego paragrafu jest powodem ich działania. Po pewnym czasie poinformowali jednak, że mieli zawiadomienie, iż Kołakowska idzie ulicą poza legalnym zgromadzeniem i wznosi okrzyki. 

Do akcji włączyły się cztery radiowozy, które w niedługim czasie przybyły na miejsce. Spisana została także inna kobieta - Bożena Zielińska - która trzymała ten sam transparent. 

– Usłyszałam, że bezprawnie rozpowszechniam wizerunek sędziego Chodkowskiego. Ponadto policjant poinformował mnie, że normalni ludzie siedzą o tej porze w pubach albo robią interesy – mówiła Zielińska.

 Wczorajsza manifestacja to nie koniec działań związanych z akcją "Wszystkich nas nie zamkniecie". "Planujemy szereg akcji, które wspomogą Wrocławian i które zbudują szeroki front poparcia społecznego" -zapewniają organizatorzy.

CZYTAJ TAKŻE:

Protestowali na wykładzie Baumana, zostali skazani. „Wyrok jest oderwany od rzeczywistości”

Wildstein: Wyrok ws. Baumana to gigantyczny skandal

Źródło: niezalezna.pl, facebook.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy