"Dziennikarski poker". Jakubiak o podwyżkach dla polityków: Jak polepszy się obywatelom, polepszy się i posłom

Marek Jakubiak w "Dziennikarskim pokerze"
TV Republika

W drugiej części programu „Dziennikarski poker” redaktor Adrian Stankowski rozmawiał z byłym posłem Markiem Jakubiakiem, założycielem Federacji dla Rzeczpospolitej.

Pierwszym tematem była sytuacja na Białorusi.

– Takie prawdopodobieństwo istnieje, że ranne zwierzę zacznie bardziej gryźć. Białoruś, państwo spokojne z punktu widzenia historycznego, państwo przyjaciół Polski. Nigdy nie mieliśmy z Białorusinami większych zatargów. Ale spirala się nakręciła i ruchy wolnościowe, które spowodują odejście Łukaszenki będą coraz większe. Tej zmiany nikt już nie zatrzyma – ocenił Marek Jakubiak. 

Redaktor Stankowski spytał swojego rozmówcę także o awanturę o pensję dla parlamentarzystów. Platforma Obywatelska głosowała razem z PiS, teraz za to przeprasza.

– Przypomnijmy tylko, że to właśnie Platforma Obywatelska wyszła z inicjatywą podwyżek poselskich. Na korytarzach sejmowych mówiło się o tym od dawna, że to tzw. ukaranie posłów na Sejm VIII kadencji przez Jarosława Kaczyńskiego obniżką uposażeń już miałoby mieć koniec - wskazał były kandydat na prezydenta.

– Wydaje się, że KO była dogadana z Prawem i Sprawiedliwością i to miał być taki ruch całego parlamentu. Ale nie w tym momencie i nie w takiej formie. Federacja dla Rzeczpospolitej postulowała i postuluje logiczne rozwiązanie, odniesienie do minimalnej pensji każdego obywatela. Tak poseł, jak i każdy urzędnik wyższego szczebla, powinien mieć wypłacaną jakąś wielokrotność tej minimalnej pensji - powiedział Jakubiak. 

– Inaczej mówiąc: jak polepsza się obywatelom, to polepsza się i posłom. To powinno być logiczne, sprawne, tak jak jest w wojsku. Myślę, że tego typu porządek powinien być w Polsce wprowadzony - podkreślił. 

– Platforma Obywatelska popada w szaleństwo. Chyba Einstein powiedział, że robienie wciąż tego samego i oczekiwanie innych efektów jest zwykłym szaleństwem. PO szósty czy siódmy raz przegrała kolejne wybory, ponieważ nie potrafi pokazać niczego innego, niż tylko nienawiść - dodał. 

– Poszedłem do polityki dlatego, że chciałem walczyć o Polskę moich marzeń, a nie o Polskę Platformy Obywatelskiej. To środowisko znajduje się na równi pochyłej i liczą jeszcze na odsiecz z Zachodu, że te lewackie koła polityczne wokół Unii Europejskiej przyjadą na swoich białych koniach i zwolenników lewackich teorii w Polsce, czyli PO, która jeszcze niedawno nazywała się chadecją, wyzwolą od Prawa i Sprawiedliwości i ponad 50 proc. polskich obywateli - ocenił gość redaktora Stankowskiego. 

 

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy