Nowy projekt ustawy w sprawie sześciolatków. PiS chce dać rodzicom możliwość wyboru

Artykuł
Flickr/woodleywonderworks/CC BY-NC-ND 2.0

Z okazji Dnia Dziecka, Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło dzisiaj swój projekt zmian ustawy dotyczącej obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Zgodnie z nowym projektem, rodzice mogliby sami odroczyć obowiązek szkolny dziecka, bez opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej. Obecnie sześcioletnie dziecko musi rozpocząć edukację szkolną.

Jak tłumaczyła posłanka PiS Marzena Michałek, przedstawiony dzisiaj projekt to nawiązanie do poprawek, jakie jej partia zgłaszała w trakcie prac nad reformami. – Taki wybór na początek przyszłego roku szkolnego byłby pięknym prezentem i dla rodziców i dla dzieci z okazji Dnia Dziecka – mówiła Michałek.

Rodzice zdecydują sami

Główny postulat projektu to umożliwienie rodzicom odroczenia obowiązku szkolnego sześcioletniego dziecka, bez konieczności ubiegania się o opinię poradni psychologiczno-pedagogicznej. Według Prawa i Sprawiedliwości to rodzic wie najlepiej, czy jego dziecko jest gotowe na rozpoczęcie edukacji szkolnej i powinien móc sam zadecydować w tej sprawie.

Ponadto możliwość odroczenia obowiązku szkolnego da placówkom edukacyjnym więcej czasu na przygotowanie się do przyjęcia dzieci, gdyż w wielu przypadkach są one wciąż niegotowe i nieodpowiednio wyposażone.

Prawo i Sprawiedliwość, które zamierza jak najszybciej złożyć projekt pod obrady Sejmu, chce aby zmiana weszła w życie przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.

O utrzymaniu obowiązku szkolny dla sześciolatków i obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków zadecydował w marcu br. Sejm. Większość posłów odrzuciła obywatelski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty dotyczący tej sprawy. O odrzucenie projektu wnioskowała PO.


Czytaj więcej:

Sześciolatki gorzej radzą sobie w szkole. To wynik ogólnoeuropejskich badań

Niemal 2 tys. rodziców zabiega o odroczenie sześciolatków od obowiązku szkolnego

Kolejna odsłona kampanii przeciwko przemocy wobec dzieci. "Kary cielesne nie są żadnym środkiem wychowawczym"

Źródło: wprost.pl, dziennik.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy