Kaczyński: Gdyby nie było "taśm prawdy", i tak mielibyśmy podstawy do odwołania tego rządu

Artykuł
Telewizja Republika

– Rząd za nic ma prawo, konstytucję, demokrację, ukrywa prawdę, jest doszczętnie skompromitowany i ośmieszony – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, uzasadniając w Sejmie wniosek swojej partii o konstruktywne wotum nieufności dla gabinetu Donalda Tuska.

Rano w Sejmie rozpoczęła się debata nad wnioskiem PiS o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Tuska.

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, uzasadniał powody złożenia przez jego partię takiego wniosku.

Zaczął od tego, że zarzuty, które stawiał rządowi 16 miesięcy temu, gdy PiS również starał się o wotum nieufności wobec rządu Donald Tuska, są dziś jak najbardziej aktualne. Prezes PiS przypomniał je:

Deficyt pracy

– Od 16 miesięcy nic się nie zmieniło w sprawie deficytu pracy. Chociaż bezrobocie spadło, to wzrosła emigracja, a zmiany w tym zakresie proponowane przez rząd pozostają tylko w sferze deklaracji – powiedział Kaczyński.

Służba zdrowia

– Nadal działa NFZ. Mamy tego samego fatalnego ministra i jedyne remedium, jakie na kłopoty służby zdrowia wymyślono to prywatyzacja, która ma często charakter aferalny – powiedział szef PiS. Przypomniał też, że deklarowane przez ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza działania na rzecz zmniejszenia kolejek do placówek ochrony zdrowia, nic nie dały.

Katastrofa demograficzna

– W 2013 r. Polska straciła 37 tys. mieszkańców. Nic się nie robi w tej sprawie. Aby wzrosła liczba rodzących się dzieci, potrzebna jest praca, opieka zdrowotna i ochrona rodziny. Nic się tu nie dzieje – a programy na rzecz rodziny mają charakter tylko propagandowy – mówił Kaczyński.

Sprawy społeczne

– Zlikwidowano OFE, co nie jest złe, ale ta zmiana powinna zostać przeprowadzona inaczej. Mniej się mów o stopniu zastąpienia, który z czasem osiągnie z obecnych 60 proc. poziom 36 proc. To jest budowanie sfery nędzy. Wszyscy wiedzą, że ten system musi się zawalić. Trzeba ten system oprzeć na sprawiedliwości społecznej, a w tym kierunku nic się nie robi – mówił dalej prezes największej partii opozycyjnej.

Zwrócił uwagę, że poziom pomocy społecznej jest poniżej poziomów egzystencji.

Polityka mieszkaniowa

 – W Polsce polityka mieszkaniowa jest mało skuteczna. Co prawda mamy program „Mieszkania dla młodych”, ale na realizację tego projektu wydaje się połowę z przeznaczonej w budżecie na to kwoty 600 mln zł – zauważył Kaczyński.

Ochrona polskiej ziemi

 – Od 2016 r. wchodzą przepisy, które pozwalają na wykup ziemi również przed cudzoziemców. Projekt ochrony tej ziemi został złożony w Sejmie, ale rząd nie chce się nim zająć – mówił dalej Kaczyński.

Wspólna polityka rolna

– Tajemniczy druk z nr 1625 z sierpnia 2013 r, będący elementem poprawki do budżetu, zakłada, że w 2015 r. wydatki na wspólną politykę rolną zostaną uszczuplone – powiedział prezes PiS. Zauważył, że rząd nie chroni rolników, którzy są wykorzystywani przez wielkie koncerny. Dodał, że nie ma regulacji dotyczących żywności GMO. Przytoczył też brak realnego doradztwa rolniczego.

Oświata, szkolnictwo wyższe i kultura

– Nie rozwiązano spraw gimnazjów, szkół zawodowych, zintegrowanego nauczania historii w duchu patriotycznym. Zamyka się szkoły kosztem wsi i małych miast. Jeśli chodzi o podręcznik dla szkół, on rzeczywiście istnieje, ale służy tylko akcji propagandowej – mówił dalej Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS, nadzór oświatowy uległ totalnej dezintegracji.

Inwestycje środków UE

– Przed 16 miesiącami, stawiając zarzuty o słabe tempo inwestycji drogowych, powiedziałem, że wybudowano ok. 900 km autostrad. Tymczasem na stronach ministerstw pojawiają się informację, że wybudowano ich 1300 km, a nawet 1500 km. Z kolei GDDKiA mówi o 1472 km. Jest tu zamieszanie – mówił Kaczyński.

Zwrócił uwagę, że chociaż poprawiła się sytuacja na kolei, to wiele mld zł „jest rzucanych w błoto”. Zarzucił, że na trasie Śląsk-Gdański, gdzie kursować ma superszybki pociąg Pendolino, wybudowano jak na razie tylko 150 km torów, na których ten pociąg może rozwijać prędkość 200 km/h.

Polska chemia

Kaczyński zwrócił też uwagę na niepokojącą sytuację związaną z prywatyzacją Ciechu i pełzającym wrogim przejęciu Grupy Azoty.

Finanse publiczne

– Przy pomocy likwidacji OFE zmniejszono dług publiczny o ponad 100 mld złotych, ale tylko na papierze. Druga strona medalu to koszt tych przedsięwzięć – wygaszenie tempa rozwoju gospodarczego i zwiększenie się długu ukrytego. Czy tak musi być? Są inne możliwości – trzeba np. zlikwidować wyprowadzanie sum z Polski bez opodatkowania przez wielkie sieci handlowe – powiedział prezes PiS.

– Nie sztuka utrzymywać niezły jak na czas kryzysu wzrost, gdy ma się ponad 100 mld zł długu publicznego. Sztuką jest zrobienie tak, by deficyt spadał, a gospodarka się dobrze rozwijała – dodał.

Bezpieczeństwo państwa

– Zbyt mało pieniędzy ten rząd wydaje na obronność – wymieniał dalej Kaczyński.

Demokracja w Polsce

– Założeniem demokracji jest to, że władza może być zmieniona. To założenie obecna ekipa odrzuca. Ponadto rząd Tuska nie przestrzega wolności słowa i wolności mediów – mówił Kaczyński.

Wymiar sprawiedliwości

– Mamy do czynienia z kryzysem sądownictwa – skorumpowani sędziowie sądzą, a dziennikarze, którzy piętnują działania tych sędziów, mają poważne kłopoty. Ponadto sądy nie chronią życia – zabójcy wychodzą na wolność. Ponawiają się ataki w sferze internetu – nikt nas przed nimi nie broni – mówił prezes PiS.

Polityka zagraniczna

Kaczyński skrytykował politykę prowadzoną przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego. – Ostatnio została zweryfikowana – powiedział, nawiązując do ujawnionych przez „Wprost” taśm, na których Sikorski drwi z sojuszu polsko-amerykańskiego. – Straszył opozycjonistów z Kijowa śmiercią w momencie, gdy obalony prezydent Janukowycz już uciekał do Moskwy – przypomniał.

Zdaniem prezesa PiS Sikorskiemu mogło chodzić albo o skłócenie liderów rewolucji antyjanukowyczowskiej, albo po prosty wykazał się „głupotą”.

Premierowi z kolei zarzucił, że ten zrezygnował z ostrego kursu wobec Rosji w związku z sytuacją na Ukrainie. – Przez to ucierpiał nasz prestiż i ze sprawy ukraińskiej zostaliśmy wypchnięci – zauważył Kaczyński. W jego opinii Polska powinna budować sojusz z państwami postsowieckimi, ale nie z Rosją. – Nie wykorzystujemy umiejętności zdobytych na Bliskim Wschodzie. Straciliśmy więc to, co mogło umocnić naszą pozycję na arenie międzynarodowej – zauważył prezes PiS.

Chmura afer nad rządem

– Gdyby nie było taśm „Wprostu”, taśm prawdy, w dalszym ciągu mielibyśmy podstawy do obalenia tego rządu – mówił dalej Kaczyński. – Przez cały okres 16 miesięcy nad tym rządem wisiała chmura afera – dodał, wymieniając infoaferę, zamieszanie wokół Lasów Państwowych, związaną z Cam Media i zegarkiem b. ministra transportu Sławomira Nowaka.

Co o rządzie mówi afera taśmowa

– Taśmy to diagnoza państwa – zaczął Kaczyński.

– Słyszymy na nich, że państwo jest „teoretyczne”, „nie ma w co włożyć rąk”, itd. Co to oznacza? Oznacza to, że propaganda sukcesu była robiona cynicznie i cynicznie oszukuje się społeczeństwo, a ludzie na stanowiskach np. Marek Belka traktują swoje odpowiedzialne pozycje w sposób lekceważący – dodał.

Kaczyński uważa, że bulwersujące w taśmach są nie tyle słowa, jakie padają z ust polityków tego rządu, ale „ten styl, ten dwór, cygara przywożone z Kuby, obrażanie się kelnera za zbyt niski rachunek, mówienie, że 50 tys. zł to drobna suma – ten styl jest właściwy dla dorobkiewiczów, nie dla władzy”.

Kolejnym elementem, który wyłania się z taśm, jest, zdaniem Kaczyńskiego, całkowite lekceważenie przez ekipę Tuska prawa i konstytucji.

Kaczyńskiego zarzuty wobec samego Tuska

Prezes PiS uważa, że w związku z tym, iż Tusk, za sprawą Belki, wiedział o nieprawidłowościach w Amber Gold, powinien mieć postawione zarzuty.

– Poza sprawą karną jest tu też sprawa moralna. Chodzi o niezawiadomienie ludzi, którzy mogli być okradzeni przez Amber Gold – wyjaśnił Kaczyński.

Zarzucił też Tuskowi, że nie zdymisjonował Sikorskiego, który „podczas pełnienia swojej misji szedł zawsze twardo w jednym kierunku – zwalczał nasz sojusz z USA – torpedując sprawę tarczy antyrakietowej i sprawę wspólnych misji obu krajów”.

Język taśm

W opinii Kaczyńskiego politycy III RP prezentują dresiarsko-knajacki poziom języka, a poprzez to i świadomości. – Pytanie, czy ludzie o mentalności dresiarsko-knajackiej u władzy, nie są prezentem dla naszych najzacieklejszych wrogów – powiedział prezes największej partii opozycyjnej.

Rząd techniczny z Glińskim na czele

Na koniec wystąpienia uzasadniającego wniosek PiS o konstruktywne wotum nieufności dla rządu, Kaczyński powiedział, że musi zostać powołany rząd techniczny z prof. Piotrem Glińskim na czele, ponieważ „przeprowadzenie uczciwych wyborów przy obecnym rządzie jest niemożliwe”.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy