Dżihadyści zabili amerykańskiego dziennikarza? Waszyngton weryfikuje autentyczność nagrania z egzekucji

Artykuł
youtube.com

Dwaj funkcjonariusze rządu USA, którzy zastrzegli sobie anonimowość, oświadczyli, że opublikowane we wtorek nagranie wideo ukazuje rzeczywiście egzekucję amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya przez dżhadystów z Państwa Islamskiego. Śmierć Foleya potwierdziła rodzina.

Jeden z nich powiedział ponadto, że oczekuje się, iż prezydent Barack Obama złoży w środę oświadczenie na temat tego zabójstwa.

Rodzina Foleya, niezależnego dziennikarza, który został uprowadzony w listopadzie 2012 r. w Syrii, potwierdziła jego śmierć na stronie internetowej założonej w celu mobilizowania poparcia dla jego uwolnienia.

Matka dziennikarza Diane Foley w oświadczeniu zamieszczonym na tej stronie napisała, że jej syn "oddał życie próbując ukazać światu cierpienia narodu syryjskiego". "Był wyjątkowym synem, bratem, dziennikarzem i człowiekiem" - dodała.

Diane Foley zaapelowała do porywaczy aby uwolnili inne przetrzymywane przez nich osoby. "Błagamy porywaczy aby oszczędzili życie pozostałych zakładników. Podobnie jak Jim, są niewinni. Nie mają wpływu na politykę amerykańskiego rządu w Iraku, Syrii, czy gdziekolwiek indziej" - napisała pani Foley.

Nagranie wideo umieszczone we wtorek w sieci przez sunnickich dżihadystów z Państwa Islamskiego, którzy opanowali znaczne połacie północnego Iraku i Syrii, ma przedstawiać scenę egzekucji Foleya.

W tym samym nagraniu zaprezentowano też innego więźnia, który ma być amerykańskim dziennikarzem Stevenem Sotloffem. Sotloff zaginął w północnej Syrii w lipcu 2013 r.

- Obama, życie tego amerykańskiego obywatela zależy od twojej następnej decyzji - mówi na nagraniu zamaskowany człowiek. Według Reutersa, mężczyzna mówił po angielsku a brytyjskim akcentem.

Wideo rozpoczyna się od klipu z oświadczeniem prezydenta Obamy, w którym zezwala on na naloty amerykańskiego lotnictwa na cele w Iraku.

- Obama zezwolił na operacje militarne przeciwko Państwu Islamskiemu, umieszczając Amerykę na równi pochyłej w kierunku nowego frontu wojennego z muzułmanami - głosi napis na ekranie językach arabskim i angielskim.

Następnie nagranie prezentuje człowieka, przedstawionego jako James Foley, ubranego w pomarańczowy kombinezon, który klęczy na pustyni a obok niego stoi ubrany na czarno zamaskowany mężczyzna z nożem w dłoni.

- Wzywam moich przyjaciół, rodzinę i kochane osoby aby powstali przeciwko moim prawdziwym zabójcom, rządowi USA, bowiem to co mnie spotka jest rezultatem ich postępowania - mówi klęczący człowiek.

- To jest James Wright Foley, obywatel amerykański, obywatel waszego kraju. Dzisiaj wasze lotnictwo wojskowe atakuje nas w Iraku codziennie. Wasze naloty powodują ofiary wśród muzułmanów. Nie walczycie już z powstańcami. Jesteśmy armią islamską i państwem, które zostało zaakceptowane przez wielką liczbę muzułmanów na świecie - mówi zamaskowany mężczyzna. Następnie odcina głowę klęczącemu człowiekowi.

Wcześniej dżihadyści z Państwa Islamskiego opublikowali inne nagranie wideo zapowiadające "złamanie amerykańskiego krzyża" i zwycięstwo nad "krzyżowcami" z Ameryki. Dżihadyści zapowiadają utworzenie na zajętych terenach islamskiego kalifatu.


 

CZYTAJ TAKŻE:

Obama zezwala na ataki w Iraku. Chce "zapobiec ludobójstwu ...

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy