Brutalna ewakuacja wiernych podczas Mszy św. w paryskim kościele św. Rity

Artykuł
twitter.com/delestoile

Do brutalnej akcji policji doszło dziś rano w kościele św. Rity w Paryżu. Wierni protestowali przeciwko przejęciu kościoła przez agencję nieruchomości.

Według francuskich mediów z kościoła ewakuowano dziesiątki wiernych. Oficjalnie nie działał on od ponad roku, bo został sprzedany agencji nieruchomości, a na jego miejscu stanąć mają apartamentowce. Mimo tego ustalenia, wierni cały czas gromadzili się w nim na Msze święte. Zapadła też decyzja, że parafianie chcą go odkupić.

Wczoraj postanowiono całkowicie ewakuować gromadzących się w świątyni wiernych, a policja wkroczyła do akcji dziś rano. Uzbrojone w pałki oddziały prewencyjne francuskiej policji, wywlekały parafian z kościoła siłą. Na ziemię został powalony nawet kapłan, który odprawiał Mszę. 

 

Brutalna akcja miała miejsce dokładnie osiem dni po zamachu w kościele w Normandii, podczas którego bojownicy tzw. Państwa Islamskiego zabili 86-letniego księdza. Wczoraj zaś odbył się pogrzeb duchownego, w którym uczestniczyło około 1,5 tys. ludzi.

Philippe Goujon, burmistrz dzielnicy, w której znajduje się kościół św. Rity, był na miejscu brutalnej ewakuacji i przyznał, że operacja nie powinna odbyć się w "podczas gdy cała wspólnota chrześcijańska jest w żałobie". – Niegodny czyn, popełniony w sercu lata, korzystając z nieobecności dużej części parafian i szoku wiernych po zamachu terrorystycznym z Saint-Étienne-du-Rouvray – skomentował sprawę inny francuski polityk, Frédéric Lefebvre.


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zamach w Normandii. Dramat trwał 40 min. Sprawcy nagrywali, jak mordują księdza

 

 

Źródło: lefigaro.fr, twitter.com, Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy