„Wolne głosy”. Waszczykowski: Rosjanie tanim kosztem podporządkowali sobie Kazachstan

Rosja skwapliwie wykorzystała możliwość interwencji
Fot. Facebook/Минобороны России

Opinie na temat ostatnich wydarzeń w Kazachstanie są rozbieżne – uważa eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski. - Najpierw wydawało się, że na tle podwyżek cen nastąpiła ludowa rewolta. Później zaczęto się dopatrywać rozgrywek politycznych – powiedział Waszczykowski w programie „Wolne głosy” na antenie TV Republika.

Gość Marcina Bąka przypomniał, że chodziło o rozgrywki między odchodzącą ekipą Nazarbajewa, a znajdującą się obecnie u steru władzy ekipą Tokajewa. Najwyraźniej jednak sytuacja przerosła możliwości władzy i Tokajew zgłosił się do Rosji o interwencję.

- Rosjanie skwapliwie to wykorzystali. Wielu obserwatorów zdawało sobie sprawę, że po Białorusi i Ukrainie, Kazachstan będzie następnym państwem na celowniku Rosji – zaznaczył Waszczykowski.

Czytaj: Putin: Nasze zadanie w Kazachstanie zostało wykonane

- Rosjanie jednak wystawili cenę. Tą ceną miało być m.in. uznanie Krymu jako części Rosji, przyznanie baz na terytorium Kazachstanu i przywileje dla mniejszości rosyjskiej. Tanim kosztem, w dwa, trzy tygodnie Rosjanie zdobyli olbrzymie wpływy, decydujące w Kazachstanie, w ważnym państwie, które jest buforem między Rosją a Chinami, a także dostęp do zasobów naturalnych – przyznał były minister spraw zagranicznych.

Zapytany z kolei o objęcie przez Polskę przewodnictwa w OBWE Waszczykowski przyznał, że „daje nam to istotny instrument oddziaływania na Europę”. Zaznaczył jednak, że sama ta organizacja, będąca pozostałością jeszcze po zimnej wojnie, jest mało efektywna.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy