Ukraina dostanie Patrioty. Od Berlina. No i gdzie ci znawcy wojska z PO?

Anna Zyzek 07-01-2023, 10:39
Artykuł
Telewizja Republika

W miniony czwartek, po rozmowie telefonicznej prezydenta USA Joe Bidena i kanclerza Niemiec Olafa Scholza, rządy Stanów Zjednoczonych i RFN ogłosiły kolejne pakiety wsparcia militarnego dla Ukrainy. USA przekażą naszemu wschodniemu sąsiadowi bojowe wozy piechoty Bradley. W skład pomocy z Berlina wejdą bojowe wozy piechoty Marder oraz... bateria systemu obrony powietrznej Patriot. To ciekawe, ponieważ pamiętamy, jak do tego tematu jeszcze pod koniec ubiegłego roku podchodził rząd federalny. Oczywiście, wtórowała mu wtedy polska opozycja. Czy to już czas, aby uderzyć się w pierś...?

Przypomnijmy... Wszystko zaczęło się od tragedii w Przewodowie. 15 listopada, podczas rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainę na polskie terytorium blisko granicy polsko-ukraińskiej spadł pocisk, powodując śmierć dwóch osób. Kilka dni później, minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie Polski należącymi do Bundeswehry zestawami Patriot i myśliwcami Eurofighter, które wzmocniłyby ochronę polskiej przestrzeni powietrznej. 

Dzień później wicepremier Błaszczak oświadczył na Twitterze, że z satysfakcją przyjął propozycję niemieckiej minister obrony. Zapowiedział, że zaproponuje, by system stacjonował przy granicy z Ukrainą. Dwa dni później poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie zostały przekazane Ukrainie. Następnego dnia niemiecka minister obrony stwierdziła, że proponowane Polsce Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium Sojuszu.

Finalnie, na początku grudnia Błaszczak przekazał, że strona niemiecka zgodziła się, aby zestawy Patriot Bundeswehry zostały wpięte w polski system dowodzenia. 

Chodzi jednak o tym, że kiedy pojawiła się propozycja przekazania Patriotów Ukrainie, politycy opozycji bardzo krytycznie wypowiadali się na ten temat. Ich zdaniem, prowadziłoby to do eskalacji działań wojennych, gdyż byłoby to działanie "rozjuszające" Kreml. Trochę wstyd teraz przyznać, że nie mieli racji, a Ukraina zostanie wyposażona o kolejną baterię systemu. A przecież wiemy, że Kijów walczy również za nas. O nas.

"Z radością przyjąłem decyzję niemieckiego rządu o wysłaniu na Ukrainę systemu obrony przeciwrakietowej Patriot. Decyzja ta jest zgodna z polską sugestią sformułowaną w listopadzie ubiegłego roku. Ukraina broniąca się przed rosyjską agresją potrzebuje naszego wsparcia", napisał minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau w mediach społecznościowych na chwilę po ogłoszeniu nowego wsparcia.

Do sprawy odniósł się również minister obrony narodowej, który potępił, a zarazem skłonił do autorefleksji polityków opozycji. Nazwał ich ironicznie "znawcami wojska z PO".

"To, co według opozycji było niemożliwe, stało się realne. Niemcy przekażą Ukrainie wyrzutnie Patriot", napisał Mariusz Błaszczak na Twitterze. "Kiedy proponowałem takie rozwiązanie, 'znawcy wojska' z PO jak zwykle twierdzili, że 'się nie da'. Mnie zależy na bezpieczeństwie Polski, a ta decyzja wpływa na jego zwiększenie", dodał.

W podobnym tonie decyzję Scholza skomentował rzecznik rządu. Również przypominając, co jeszcze nie tak dawno temu, mówiła na ten temat opozycja.

"Gdzie są teraz wszyscy 'eksperci' z Platformy Obywatelskiej i innych partii opozycyjnych, którzy krytykowali nasze zabiegi o dostarczenie przez Niemców systemu Patriot dla Ukrainy? Baliście się krytyki błędnej niemieckiej polityki. Będą jakieś przeprosiny? Przyznanie się do błędu?", napisał Piotr Müller na Twitterze.

"Wasza uległa polityka doprowadziła kiedyś do sojuszu gazowego Niemcy-Rosja. Do wstrzymywania budowy Baltic Pipe oraz innych działań, które budują polską niezależność. Ten sam sposób myślenia kierował Wami, gdy krytykowaliście budowę przekopu Mierzei Wiślanej", dodał rzecznik rządu.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy