Tusk: Ekipa, którą proponuję poprowadzi Platformę do zwycięstwa

Artykuł
Telewizja Republika

- Polacy od nas oczekują, abyśmy skupili na tym co trzeba zrobić dla ludzi i dla Polski - mówił premier otwierając spotkanie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej. Po wstępnym przemówieniu Donald Tusk zgłosił swoje kandydatury na wiceszefów PO. Nie było wśród nich kandydatury Grzegorza Schetyny

- 32 lata temu mieliśmy drugi dzień stanu wojennego, wtedy Polacy nie spierali się o interpretację tego ponurego wydarzenia - zaczął swoje wystapienie premier, prosząc też o uczczenie minutą ciszy ofiar tamtych tragicznych zdarzeń. Zaznaczył, że wtedy powstawała wizja Polski dostatniej, niepodległej, demokratycznej, pluralistycznej, szanującej prawa obywateli. - Ta wizja jest nadal aktualna - powiedział i przyznał, że wielu Polaków ma wciąż poczucie krzywdy i sprawiedliwości. Podkreślił, że rozpoczyna od wspomnienia, "bo dla bardzo wielu Polaków wtedy zaczęła się ta wielka historia, właśnie na początku lat 80. wpierw wspaniałym sierpniem, później tragicznym grudniem". - I wtedy, gdy rozmawiamy o tych wielkich ideach, wizjach, jakie Polaków porwały do tego wielkiego, autentycznego nurtu historii, to tak naprawdę mówimy o tym, co rodziło się właśnie wówczas, w czasie tej sierpniowej Solidarności 10 mln ludzi i tej grudniowej solidarności czasami garstki ludzi w różnych miejscach w Polsce, ale garstki, która czuła wsparcie milionów - mówił Tusk.

PO musi wspólnie ruszyć do roboty

- Polacy od Platformy Obywatelskiej, jestem o tym przekonany, oczekują, abyśmy skoncentrowali się - tak jak przez te sześć lat staraliście się z jak najlepszą wolą - na tym, co trzeba zrobić dla ludzi i dla Polski, a nie co trzeba zrobić dla siebie - powiedział szef rządu. Jak zaznaczył, kończy się trudny i wymagający dla PO czas wewnętrznych wyborów. Wyraził przekonanie, że Platforma wyjdzie z nich wzmocniona. - Głównie dlatego, że część z was zaangażowana bardzo w ten demokratyczny spór wewnątrz Platformy, odzyska gotowość i zdolność do działania w stu procentach na zewnątrz, aby świadczyć możliwie najlepsze usługi ludziom - zwrócił się szef Platformy do działaczy partii.  Podkreślił, że po tym co niezbędne w demokracji, a więc po sporze, debacie, dyskusji, wyborach, ludzie PO powinni "ruszyć wspólnie do roboty".

- Dzisiaj ten festiwal demokracji musi się zakończyć. Dzisiaj dokonamy ostatnich wyborów i jestem o tym przekonany, nie wyobrażam sobie innego scenariusza, że po tych dzisiejszych, ostatnich już wyborach wszyscy jak na tej sali jesteście, ruszycie do wspólnej roboty na rzecz Polaków i Polski, niezależnie od tego kto, gdzie zostanie wybrany, zadań starczy dla każdego - podkreślił Tusk.

Premier zapowiedział też, że jeszcze w 2014 roku będzie proponował rozwiązania, które dotyczą "powolnego eliminowania śmieciówek, żeby to zbyt mocno nie uderzyło w rynek pracy". - Dylemat jest prosty, chociaż okrutny - czy mamy podjąć wspólną decyzję o rozpoczęciu procesu oskładkowania i opodatkowania tych źródeł dochodu, które dziś nie są oskładkowane, żeby zbudować system, możliwie szczelny, bezpieczny dla przyszłych emerytów i sprawiedliwy, ale ze świadomością, że oznacza to opodatkowanie tych, którzy dzisiaj płacą niższe podatki - zaznaczył.

Sukces premiera i sukces Platformy Obywatelskiej

Rekomendując kandydatów do władz partii (Czytaj Więcej) , Donald Tusk podkreślił też, że ekipa, którą proponuje do władz partii, doprowadzi PO do zwycięstwa. - Nikt z nas nie jest święty, każdy ma jakieś ambicje, ale jedno możecie wiedzieć o mnie na pewno - i wynika to nie tylko z naszej przyjaźni wieloletniej, ale z rachunku. Dla mnie najwyższy możliwy wynik Platformy jest także moim sukcesem, im wyższy wynik Platformy, tym dłużej Tusk jest szefem. Mam egoistyczny powód, by walczyć jak lew, na śmierć i życie o to, by Platforma dostała jak najlepszy wynik - oświadczył Tusk. Jak dodał, uważa, iż PO potrzebuje wewnętrznej rewolucyjnej zmiany. - Uważam że ta ekipa, którą proponuję, poprowadzi Platformę do zwycięstwa. Jeśli uważacie inaczej, to będziecie mieli każdy z was za chwilę prawo do wyboru, ale ta nić zrozumienia musi być taka bardzo mocna, bo my będziemy w trudniejszych warunkach się bić niż do tej pory. Ta nić zrozumienia między nami musi być stalowa, nie może być żadnych dwuznaczności - tłumaczył Tusk. - Musimy naprawdę wierzyć w to, że wygrywamy po to, by to ta Platforma dalej brała odpowiedzialność za Polskę. Dlatego proszę was o głęboki namysł. (...) Błagam was, weźcie pod uwagę tych kilka moich zdań  - zaznaczył szef rządu.

 

Źródło: PAP, TVN24, Polskie Radio

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy