Szef MON: Atak rakietowy na Lwów to sygnał płynący z Kremla

Artykuł
Szef MON podkreślił, że Polska stara się wzmacniać swoje wojsko.
Fot. PAP/Wojtek Jargiło

- Rosyjski atak rakietowy na Lwów w trakcie wizyty prezydenta USA w Polsce, to sygnał płynący z Kremla - stwierdził w sobotę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

W sobotę po południu władze obwodu lwowskiego potwierdziły, że doszło do dwóch ataków rakietowych w granicach miasta i według wstępnych ustaleń poszkodowanych zostało pięć osób; bomby spadły na północną część Lwowa, władze potwierdziły, że doszło do pożaru obiektu przemysłowego, gdzie przechowywane jest paliwo, a infrastruktura cywilna nie ucierpiała. Kilka godzin później mer miasta Andrij Sadowy poinformował, że we Lwowie doszło do kolejnego ataku rakietowego. Według niepotwierdzonych informacji zbombardowany został skład paliwowy i jednostka wojskowa, znajdujące się w okolicach ulicy Łyczakowskiej.

Szef resortu obrony, który wieczorem był gościem Polsat News został zapytany, czy ataki rakietowe na Lwów, które nastąpiły w okolicach przemówienia prezydenta USA Joe Bidena na Zamku Królewskim w Warszawie, to sygnał tego, że wizyta amerykańskiego przywódcy w Polsce została zauważona przez Kreml.

- Niewątpliwie tak. Niewątpliwie odbieram to jako sygnał płynący ze strony Kremla - powiedział Błaszczak.

Podkreślił, wizyta Joe Bidena w Polsce jest ważna, bo pokazuje jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego. Według ministra pokazuje to też Rosjanom, że NATO jest zdeterminowane, by bronić państw członkowskich, by bronić Polskę.

Na pytanie, czy Polska jest bezpieczna, Błaszczak odparł, że „u naszych granic toczy się wojna, ale jesteśmy aktywni w Sojuszu Północnoatlantyckim". Dodał, że takie plany „ewentualnościowe" zawsze trzeba przygotowywać.

Szef MON podkreślił, że Polska stara się wzmacniać swe wojsko. - Temu służą wszystkie rozwiązania, które zachęcają do wstąpienia do Wojska Polskiego. Nie siedzimy z założonymi rękami. Mamy świadomość wyzwań, które stoją przed naszym krajem – powiedział.

Jednocześnie zachęcił do wstępowania do wojska, WOT, a także przejścia przeszkolenia, które „da każdemu możliwość zaznajomienia się z obchodzeniem się bronią i wiedzę, jak zachować się w sytuacji kryzysowej".

 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy