- Wiele osób prosi mnie, bym była świadkiem tego, co dzieje się w Kijowie i opowiadała światu, jak naprawdę wygląda sytuacja. Że protestujący to żadni ekstremiści, jak próbuje przekonać wszystkich Janukowycz, ale zwykli ludzie, którzy chcą zmian - powiedziała w wywiadzie dla dziennika Super Express ukraińska piosenkarka i aktywistka Euromajdanu Rusłana Łyżyczko.
- Na Majdanie jestem sama z siebie. Nie mam żadnej organizacji i nie należę do żadnej partii politycznej. Jestem aktywistką Majdanu i zawsze mówię ludziom, którzy tam są, żeby wykorzystywali mój głos - powiedziała "Super Expressowi" Rusłana, która od początku aktywnie wspiera antyrządowe protesty w Kijowie.
- Pomarańczowa rewolucja wszystkich nas nauczyła, żeby nie ufać ślepo politykom. Wszyscy opozycyjni politycy, którzy teraz stoją za nami, doskonale wiedzą, że ludzie stawiają im określone wymagania i jeśli będą robić coś wbrew nim, nikt za nimi nie pójdzie - dodała.
Rusłana jest przekonana, że dzięki swojej obecności na Majdanie da opór propagandystom prezydenta Wiktora Janukowycza, którzy przekonują świat, że na kijowskich barykadach stoją tylko skrajni nacjonaliści.
- Wiele osób prosi mnie, bym była świadkiem tego, co dzieje się w Kijowie i opowiadała światu, jak naprawdę wygląda sytuacja. Że protestujący to żadni ekstremiści, jak próbuje przekonać wszystkich Janukowycz, ale zwykli ludzie, którzy chcą zmian - tłumaczyła Rusłana.