"Stale słyszę ciosy wymierzone w Polskę. Informuję was, że Polska jest krajem, który w UE bierze na siebie ciężar przyjęcia uchodźców ukraińskich, która jest na pierwszej linii starcia z Rosją i która według NATO może być następną ofiarą prób rosyjskiej ekspansji", oświadczyła we włoskim Senacie szefowa nowego rządu. Podczas dyskusji przed czwartkowym szczytem UE Meloni powiedziała: "Nie wierzę, zwłaszcza w tym momencie w taką Europę, w której są ci dobrzy, a inni - brzydcy i źli, którzy są wypychani z ekskluzywnego klubu".
Meloni zapytała: "Jaki sygnał wysyłamy do Rosji mówiąc, że Polska nie jest naszym przyjacielem?" I zaapelowała: "Uważajmy, jakie priorytety sobie dajemy".
Premier stwierdziła także: "Myślę o Europie jako o unii narodów, ze wszystkimi różnicami między Zachodem i Wschodem. Może powinniśmy wziąć pod uwagę to, że kraje Europy Wschodniej nie są takie, jak te na Zachodzie, bo na dekady były zdane na łaskę Związku Radzieckiego".
"Może warto im pomóc", zaznaczyła Meloni.