Australia: antyimigracyjna partia zbliża się do szczytu z końca lat 90.
Senator Pauline Hanson i jej antyimigracyjna partia One Nation znacząco wzrosły w sondażach opinii publicznej, osiągając poziom poparcia zbliżony do szczytu z końca lat 90., głównie za sprawą lokalnych problemów takich jak presja kosztów życia, niedobór mieszkań i wysoki poziom migracji.
Australijska senator o charakterystycznych rudych włosach Pauline Hanson i jej antyimigracyjna partia One Nation gwałtownie wzrosły w sondażach opinii publicznej, zbliżając się do poziomu popularności z okresu sprzed trzech dekad, kiedy po raz pierwszy weszła do polityki i zmusiła partie konserwatywne do zaostrzenia polityki granicznej. Odradzanie się One Nation zbiegło się w czasie z ostrzejszą retoryką prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie migracji, w tym z instrukcją dla ambasady USA w Australii dotyczącą zbierania danych o przestępczości związanej z migrantami.
Jednak odrodzenie Hanson jako siły politycznej jest prawdopodobnie w większym stopniu napędzane lokalnymi czynnikami, w tym presją kosztów życia, niedoborem mieszkań i historycznie wysokim poziomem migracji, które wywołały niezadowolenie wyborców – uważają analitycy i działacze partyjni. Szef sztabu Hanson James Ashby powiedział w wywiadzie dla Reuters:
Można by argumentować, że Pauline była oryginalnym Trumpem. Inni politycy i społeczeństwo dogonili jej sposób myślenia. Jesteśmy zalewani masową migracją w tym kraju.
71-letnia Hanson podbiła światowe nagłówki, przechadzając się po australijskim parlamencie w burce w ubiegłym miesiącu i została wykluczona z izby na siedem dni.
One Nation ma obecnie jedynie cztery mandaty w 76-miejscowej izbie wyższej parlamentu, ale ostatnie sondaże wskazują, że może zdobyć więcej w kolejnych wyborach, zaplanowanych najpóźniej na 2028 rok. Sondaż Roy Morgan przeprowadzony wśród 5248 osób w listopadzie wykazał poparcie dla One Nation na poziomie 14% w skali kraju – najwyższym od 1998 roku.
Trzech analityków, w tym urzędnik Partii Liberalnej, powiedziało Agencji Reutera, że sondaże One Nation wywierają presję na opozycyjną koalicję Liberalno-Narodową. Były wicepremier Barnaby Joyce odszedł w ubiegłym tygodniu z Narodowej Partii skupionej na obszarach wiejskich, a jego biuro potwierdziło, że rozważa dołączenie do One Nation w kolejnych wyborach. Urzędnicy Partii Liberalnej zapowiedzieli ogłoszenie zmienionej polityki mającej na celu „spowolnienie” migracji jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Gary Morgan, prezes Roy Morgan, powiedział Agencji Reutera, że One Nation może zdobyć wpływową pozycję w izbie wyższej następnego parlamentu, korzystając z australijskiego systemu głosowania preferencyjnego.
Jej poparcie wzrośnie, bez wątpienia wzrośnie, chyba że do Partii Liberalnej przyjdzie silny lider – dodał. - W przeciwieństwie do Reform Nigela Farage’a w Wielkiej Brytanii, One Nation nie stanie się pretendentem do władzy, ponieważ mało prawdopodobne jest zdobycie mandatów w izbie niższej.
Partie mniejsze i niezależni zdobyli jedną trzecią głosów w wyborach 2025 roku, kontynuując trend erozji tradycyjnego dwupartyjnego systemu Australii. Jednak w większości byli to umiarkowani niezależni promujący działania na rzecz klimatu, którzy wygrali dawne okręgi liberalne w miastach, a tacy wyborcy nie są podatni na wpływy Hansona – dodał Morgan.
Według sondaży One Nation Pauline Hanson może uzyskać nawet 20 procent. W majowych wyborach federalnych One Nation uzyskał 6,4 procent głosów.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X