Przez ponad godzinę nie działał serwis internetowy YouTube. Miesięcznie korzysta z niego ponad miliard użytkowników. Na razie nie podano przyczyn awarii.
To druga najdłuższa przerwa w działaniu YouTube'a od jego uruchomienia w 2005 roku.
Eksperci branży komputerowej zwracają uwagę, że awarie najpopularniejszych portali internetowych, zdarzają się niezwykle rzadko. Przyczynami są najczęściej przeciążenia serwerów lub ataki hakerskie.
YouTube nie poinformował jednak, co było przyczyną blokady. Doszło do niej o godzinie 21:20 czasu wschodnioamerykańskiego. Użytkownicy z całego świata zaczęli masowo informować, że mają problemy z dostępem do filmów. W przeglądarkach pojawiał się komunikat o awarii serwera.
Blokada dotyczyła wszystkich serwisów firmy - YouTube, YouTube TV oraz YouTube Music. Przedstawiciele internetowego giganta komunikowali się z użytkownikami za pomocą innych portali społecznościowych. Na Twitterze pojawił się najpierw wpis z przeprosinami za niedogodności i podziękowaniem za zgłoszenia.
Zapewniono, że trwają prace nad usunięciem usterki. Po ponad godzinie poinformowano o ponownym uruchomieniu serwisu.