Przejdź do treści

Polska kadra czwarta w Lahti, zwycięstwo Norwegii

Źródło: FACEBOOK.COM/KAMILSTOCHOFFICIAL

Polska zajęła czwarte miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w fińskim Lahti. Wygrała Norwegia przed Niemcami i Japonią.

Polska była trzecia po pierwszej serii. W drugiej ekipa trenera Łukasza Kruczka awansowała na drugie miejsce po dobrych skokach Piotra Żyły - 128 m i Klemensa Murańki - 123,5 m.

Ale skaczący w trzeciej grupie Jan Ziobro miał słaby skok - tylko 112,5 m i biało-czerwoni spadli na czwarte miejsce. Do trzeciej Japonii tracili jednak tylko 0,1 pkt.

W ostatniej grupie Kamil Stoch uzyskał 119 m, ale Japończyk Noriaki Kasai wylądował o siedem metrów dalej i Polakom nie udało się wywalczyć miejsca na podium

PAP

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa