Rogacki: Trzeba bronić tego, co polskie

Artykuł
Telewizja Republika

- Prawo i Sprawiedliwość ma wątpliwości, czy pozbawienie Lasów Państwowych części wypracowanych zysków nie jest przygotowywaniem ich pod prywatne inwestycje - mówił na antenie Telewizji Republika poseł PiS Adam Rogacki, tłumacząc decyzję ugrupowania o złożeniu w Sejmie ponad 2 mln podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie Lasów Państwowych.

Według znowelizowanej w styczniu ustawy, Lasy Państwowe w tym i przyszłym roku mają przekazać do budżetu po 800 mln zł. Od 2016 r. Lasy rocznie będą przekazywać do państwowej kasy 2 proc. wartości sprzedanego drewna. Z wpłaty Lasów Państwowych 650 mln zł trafić ma na Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych, a pozostałe 150 mln zł przeznaczone jest na zmniejszenie deficytu budżetu państwa.

Podpisy zebrane przez PiS trafiły w piątek do Kancelarii Sejmu. Politycy partii zapowiedzieli, że będą przekazywać kolejne, jak mówili, dziennie zbierają 20 tys. podpisów. CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Dochodzi do skoku na Lasy Państwowe". Ustawa trafi do TK?

- W naszej inicjatywie chodzi o to, by bronić tego, co Polskie. Dziękuję więc wszystkim, którzy złożyli pod naszym wnioskiem podpisy - powiedział Rogacki.

- Zapowiadam, że Platforma Obywatelska odrzuci pomysł referendum, bo to jest referendum w sprawie, której nie ma - zapowiedział drugi z zaproszonych polityków, Wiesław Suchowiejko z PO. - Dla Pana prywatyzacja to demon, ale zapewniam, że zapisaliśmy sobie w programie partii, że Lasy Państwowe pozostaną państwowe tak, jak to ma miejsce od 90 lat - zwrócił się do Rogackiego polityk PO.

- Skoro zbieracie podpisy w sprawie, której nie ma, to powiem, że w kuluarach sejmowych krąży pomysł, żeby wakacje skrócić o jeden miesiąc. W razie czego zorganizujemy referendum, by taki pomysł odrzucić i na pewno będziemy mieli społeczne poparcie - dodał Suchowiejko.

W odpowiedzi usłyszał od posła PiS: "Skoro PO ma w programie, że Lasy Państwowe nie zostaną sprywatyzowane, to mam jeszcze większe obawy. Mieliście w swoim programie, że obniżycie podatki, że zmniejszycie administrację państwową - zrobiliście dokładnie odwrotnie. Ponadto mienicie się Platformą „obywatelską”, a odrzucacie projekty wnoszone przez społeczeństwo".

- Skoro ta spawa budzi wątpliwości, to informuję, że PSL przygotował projekt zmiany ustawy zasadniczej, w myśl której pojawi się w konstytucji zapis o tym, że Lasy Państwowe nie mogą być sprzedawane - zapowiedział trzeci gość, Józef Zych z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

W drugiej części programu politycy odnieśli się do wypowiedzi premiera Donalda Tuska na temat zgubienia przez armię drona za 100 tys. zł. Szef rządu tłumaczył, że dron ”nie zaginął, on po prostu poleciał i... tyle. Drony mają to do siebie, że czasem wybijają się na niepodległość”.

- Porównuję tę sytuację do nadmuchiwania sprawy ucieczki guźca w zeszłym roku, który zresztą zwiał do państwowego lasu - zbagatelizował wypowiedź premiera Suchowiejko.

- Często obserwuję, że politycy używają słów, które nie oddają powagi sytuacji - skomentował słowa Tuska Zych.

- Skoro premier straszy nas, że 1 września dzieci mogą nie pójść do szkoły, to powinien się taką zgubą przejąć. I to tym bardziej, że PO sukcesywnie zmniejszała wydatki na obronność - powiedział Rogacki.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy