„Republika po południu”. Waszczykowski: Retoryka wobec Rosji nie wystarczy

Trwa koncentracja wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą
PAP/EPA/DAVE MUSTAINE

- Oświadczenie o poparciu dla Ukrainy jest konieczne, ale same słowa nie wystarczą – powiedział były minister spraw zagranicznych, eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski, który był gościem Adriana Stankowskiego w programie „Republika po południu”. Były minister podkreślił, że potrzebne są w tej sprawie zdecydowane działania, co więcej te działania są możliwe.

- Nie ma deficytu środków, jest za to deficyt woli – powiedział Waszczykowski i dodał, że jednym z takich instrumentów powinno być zatrzymanie budowy Nord Stream, który stanie się źródłem finansowania armii Rosyjskiej. Przypomniał również, że Stany Zjednoczone zintensyfikowały swoją współpracę z Ukrainą.

- Putinowi nie jest potrzebna wielka wojna na Ukrainie – podkreślił eurodeputowany PiS i dodał, że z jednej strony Putinowi może chodzić o utworzenie lądowego korytarza na Krym, którego rozwój jest utrudniony przez przepustowość przeprawy w Kerczu.

Szczególna rola Polski

- Z drugiej strony jest to straszenie i testowanie zachodu i jego reakcji – zaznaczył Waszczykowski. Dodał również, że jakkolwiek amerykańska reakcja zmierza w dobrym kierunku, o tyle Europa „zajmuje się sobą” i stara się zapomnieć o konflikcie na wschodzie.

Jego zdaniem, pod tym względem szczególna rola przypada Polsce, jako jedynemu krajowi w NATO i UE, który graniczy zarówno z agresorem, jak i z ofiarą. „Powinniśmy być sygnalistą i informować świat oraz domagać się stanowczej reakcji. Sami tego nie dokonamy, musimy więc szukać sojuszników” - podkreślił były minister. Jest to nasz żywotny interes.

- Lepiej bronić Warszawy pod Odessą i w Donbasie, niż dopuścić by „Wielki Brat” stanął u naszych granic – zaznaczył Waszczykowski.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy