Rasmussen: Polska może czuć się w NATO bezpieczna

Artykuł
flickr/Chatham House/CC BY 2.0

Szef NATO Anders Fogh Rasmussen oświadczył, że Polska w NATO jest bezpieczna, a ktokolwiek próbowałby wypróbować solidarność NATO, poniesie klęskę. Premier Donald Tusk przyznał, że ostrożnie podchodzi do słów Władimira Putina ws. wycofania wojsk z granicy z Ukrainą.

Tusk, który spotkał się w Warszawie z Rasmussenem, zadeklarował na wspólnej konferencji prasowej, że Polska jest gotowa brać na siebie współodpowiedzialność za część organizacyjno-finansową zwiększenia obecności NATO w Polsce. Jak przekonywał, jest to element zwiększenia bezpieczeństwa kraju.

Premier poinformował, że z Rasmussenem rozmawiali m.in. o stałym polskim postulacie zwiększenia obecności NATO w Polsce. – Mamy tutaj pełne zrozumienie dla tych polskich oczekiwań – powiedział Tusk. Zaznaczył, że wymaga to jeszcze poważnej pracy. – Ale wiemy, że zaangażowanie sekretarza generalnego (NATO) sprzyja zwiększeniu bezpieczeństwa Polski – dodał Tusk.

Zapowiedział, że zarówno w czasie nadchodzącego szczytu NATO, jak i w innych rozmowach, Polska będzie podkreślać wagę mobilizacji europejskiej w kontekście gotowości do ponoszenia ciężarów na rzecz bezpieczeństwa - także w wymiarze finansowym. – Bo nie wszystkie kraje w Europie tego typu gotowość do tej pory zgłaszały – dodał Tusk.

Rasmussen zapewniał, że Polska jako członek NATO jest bezpieczna. – Jako członkowie NATO jesteście bezpieczni. Ktokolwiek próbowałby wypróbować solidarność sojuszniczą, poniesie klęskę – oświadczył. – Kryzys związany z Ukrainą pokazuje nam jaśniej niż kiedykolwiek wcześniej, że obrona jest ważna, że współpraca między dwoma wybrzeżami Atlantyku jest najlepszym, najbardziej naturalnym sposobem, aby zapewnić bezpieczeństwo – ocenił Rasmussen.

Podziękował Tuskowi za działania w sprawie Ukrainy. – Odegrał Pan kluczową rolę w odpowiedzi na kryzys polityczny na Ukrainie. Kiedy Ukraińcy domagali się prawa głosu na temat swojej przyszłości, był pan wiodącym głosem w Europie, również w NATO - kiedy ocenialiśmy długoterminowe implikacje tej nowej sytuacji dla naszego własnego bezpieczeństwa – zwrócił się do Tuska.

Sekretarz generalny NATO poinformował, że z Tuskiem dyskutowali o agresji rosyjskiej na Ukrainie i o odpowiedzi na ten poważny kryzys. – Żeby sprostać temu wyzwaniu musimy wykazać solidarność, determinację, jak również przywództwo – zaznaczył. – Polska wie, jak ważna jest solidarność w obliczu opresji, Polska wie, jakie jest znaczenie determinacji, walcząc o sprawiedliwość i wolność, i Polska pokazuje silne przywództwo w tych trudnych czasach – dodał Rasmussen.

Tusk przyznał, że z ostrożnością podchodzi do słów prezydenta Rosji Władimira Putina ws. wycofania wojsk znad granicy ukraińskiej. Poinformował, że jego czwartkowe spotkanie z szefem NATO poprzedzone było rozmową telefoniczną z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem.

Cytowany przez agencję Interfax Putin powiedział: "Zawsze nam mówiono, że nasze siły na granicy z Ukrainą to problem. Wycofaliśmy je. Dziś nie ma ich na granicy, są w miejscach, gdzie prowadzą regularne ćwiczenia na poligonach".

Tusk ocenił, że "zarówno NATO-wska ocena, jeśli chodzi o brak jakichś istotnych ruchów", jak i stanowisko Ukrainy w tej sprawie każe "z dużą ostrożnością podchodzić do zapowiedzi prezydenta Putina". Jak dodał, "to nie jest jeszcze moment, w którym możemy z entuzjazmem ogłosić, że kryzys ukraiński zmierza do końca".

Premier podkreślił, że "ostrożny sceptycyzm" w ocenie słów Putina jest "jak najbardziej wskazany". – Nasi ukraińscy przyjaciele są tutaj też bardzo, bardzo ostrożni i są przekonani, że - jeśli chodzi o praktyczny wymiar tych zapowiedzi - to na razie nie ma mowy o jakichś praktycznych efektach dodał.

Tusk ocenił, że za taki praktyczny efekt wszyscy uznaliby przede wszystkim rozbrojenie grup prorosyjskich separatystów. – Obaj z Rasmussenem mamy nadzieję, że być może słowa prezydenta Putina wskazują jakiś bardziej optymistyczny scenariusz, ale dzisiaj byłoby na pewno o wiele, wiele za wcześnie, abyśmy mogli to potwierdzić na podstawie faktów – zaznaczył.

Również Rasmussen przyznał, że nie ma oznak, iż Rosjanie wycofują wojska. – Mam dobry wzrok, jak dotąd nie widzieliśmy żadnych oznak, że Rosjanie rzeczywiście wycofują swoje wojska  – stwierdził sekretarz generalny NATO. Rasmussen był pytany o oświadczenie rosyjskiego MSZ, które oznajmiło na Twitterze, że musi być "ślepy", jeśli nie widzi dowodów na wycofanie rosyjskich wojsk znad ukraińskiej granicy.

– Chciałem zapewnić, że jeżeli zdobędziemy dowody, że rzeczywiście wycofują swoich żołnierzy, będę pierwszą osobą, która przywita to z zadowoleniem – dodał szef NATO.

Mówiąc o rozmieszczeniu sił NATO Rasmussen zaznaczył, że wzmocniona została misja "Air Policing", rozmieszczone zostały samoloty AWACS, więcej statków pojawiło się na Morzu Czarnym, przesuwane są też statki na Morze Bałtyckie. – Podjęliśmy natychmiastowe środki. Rozważamy podjęcie kroków długoterminowych – zapowiedział. Zaznaczył, że mogą one obejmować rewizję planów obronnych, intensyfikację ćwiczeń oraz "odpowiednie rozmieszczenie żołnierzy".

– Pracujemy bardziej intensywnie, aby tworzyć nowe możliwości militarne, aby odwrócić zmniejszanie budżetów obronnych i koncentrować się na zdolnościach, które potrzebujemy w największym stopniu. Polska już odgrywa bardzo ważną rolę w tych wysiłkach – zaznaczył Rasmussen. Wyraził nadzieję, że Polska nadal będzie inwestowała w bezpieczeństwo i "zachowa czujność".

Tusk dziękował sekretarzowi generalnemu NATO za jego działania w sprawie kryzysu ukraińskiego. – Rasmussen wykazywał się nadzwyczajnym zrozumieniem dla polskich punktów widzenia, także w tych krytycznych miesiącach kryzysu ukraińskiego. Jeśli możemy mówić o szybkich i adekwatnych reakcjach NATO i poszczególnych państw członkowskich NATO na kryzys ukraiński, jeśli chodzi o większą obecność (NATO) w Polsce, to wielka w tym zasługa naszego dzisiejszego gościa – zaznaczył szef rządu.

Jak mówił, w trakcie rozmowy z Rasmussenem wymienili się też informacjami na temat długoterminowych działań NATO. – Przedstawiłem także na prośbę naszego gościa projekt unii energetycznej, ponieważ obaj nie mamy wątpliwości, że dzisiaj - w kontekście ukraińskim - energetyka jest jedną z istotnych części polityki bezpieczeństwa, dlatego bardzo trudno rozmawiać o bezpieczeństwie, nie rozmawiając o energetyce, szczególnie o gazie – podkreślił Tusk.

Zdaniem premiera w tej kwestii obaj z szefem NATO mają "identyczne poglądy". – Cieszę się, ponieważ międzynarodowa pozycja Rasmussena i jego autorytet będzie ważnym atutem w czasie dalszych rozmów, zarówno jeśli chodzi o obecność NATO w naszym kraju i innych krajach granicznych, jak i w kwestii bezpieczeństwa energetycznego – ocenił.

– Dziękuję w imieniu wszystkich Polaków za twoje zaangażowanie, profesjonalizm i obecność zawsze wtedy, kiedy tego potrzebowaliśmy – powiedział premier.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy